Ból fizyczny jest mniejszy od tego psychicznego i wtedy łatwiej go znieść". To zdanie wypowiedziane przez jednego z pacjentów, który samookalecza się od tygodni. Ulga odczuwana w przypadku samouszkodzenia przynosi pewien rodzaj nagrody, wewnętrznego oddechu, bo nastolatek na chwilę przestaje czuć się źle ze sobą.
Dlaczego warto rozmawiać z nastolatkiem?Nie jest łatwo namówić nastolatka do zwierzeń. Młody człowiek często ma poczucie, że dorośli go nie rozumieją i zdecydowanie swobodniej czuje się w grupie rówieśniczej, która staje się dla niego bardzo ważna. Nastoletnie dziecko zazwyczaj buntuje się przeciwko rodzicom, co jest normalnym etapem jego rozwoju i nie powinniśmy się tym szczególnie martwić. Niestety, dla wielu rodziców jest to trudna próba, w efekcie czego poddają się i przestają normalnie rozmawiać z kilka powodów, dla których warto jednak podjąć starania rozmowy: Rozmowa jest jednym z podstawowych czynników, dzięki którym dorosły buduje pozytywną relację z dorastającym dzieckiem. Dlatego tak ważne jest, aby pomimo wielu trudności, jej nie zaniedbywać. Spokojna dyskusja w bezpiecznej atmosferze to także sposób na okazanie wsparcia dziecku w trudnych chwilach, których na pewno nie brakuje w tym burzliwym okresie. Poprzez wspólny dialog, w którym ważne jest nie tyle samo mówienie, co uważne słuchanie, poznajemy drugiego człowieka, jakim jest nasze dorastające dziecko. Proces wzajemnego poznawania się nie ma punktu końcowego, ponieważ wszyscy ludzie, a szczególnie młodzi, zmieniają się wraz z wiekiem. To rozmowa jest drogą do porozumienia. Brak szczerej rozmowy i bezpiecznej atmosfery w domu, oddalenie się od siebie rodzica i dziecka oraz nieokazywanie wsparcia mogą skutkować niebezpiecznymi, nieodpowiedzialnymi zachowaniami ze strony nastolatka, kłopotami w szkole i w grupie rówieśniczej, a nawet przestępstwami czy też ucieczkami z domu, będącymi następstwem braku uwagi ze strony rodziców, niezaspokojeniem potrzeby ważności czy akceptacji. Pamiętajmy także, że rozmowa, choć powinna odbywać się codziennie, nie zawsze musi dotyczyć poważnych, trudnych spraw. Niech stanie się naturalnym elementem naszego rodzinnego życia, dzięki czemu dziecko będzie chciało rozmawiać zarówno o ulubionych zespołach muzycznych, koleżankach i kolegach z klasy, jak i o troskach, kłopotach, planach na przyszłość czy przemyśleniach na wiele różnych tematów. 13 kluczowych zasad, jak rozmawiać z nastolatkiem Słuchanie. Bez słuchania nie będzie dialogu. Dorośli przyzwyczajeni są do moralizowania, oceniania, komentowania i doradzania, jednak zazwyczaj dziecko tego nie potrzebuje. Wielu młodych ludzi reaguje na takie podejście bardzo nerwowo i woli wcale nie rozmawiać ze swoimi rodzicami, niż ponownie wysłuchiwać mentorskiego tonu. Chęć poznania swojego dziecka. Rozmawiajmy z nastolatkiem o tym, co go interesuje. Nie oceniajmy jego gustu, po prostu postarajmy się dowiedzieć, co lubi. Może tym sposobem uda się nawiązać nić porozumienia i następnym razem wspólnie obejrzeć ulubiony serial dziecka albo podyskutować o jego ukochanej książce. Poważne traktowanie. Czas dojrzewania to okres, w którym kształtują się opinie i zainteresowania nastolatka. Jeśli damy mu możliwość konstruktywnej rozmowy i wyrażania swoich myśli, dziecko będzie dorastało w poczuciu własnej wartości. Warto zatem traktować dziecko jak partnera do dyskusji – w ten sposób możemy zbudować z nim dojrzalszą relację. Nie bójmy się poprosić młodego człowieka o pomoc czy radę, oczywiście w sprawach adekwatnych do jego wieku. Udzielajmy odpowiedzi na jego pytania. A jeśli zdarzy nam się popełnić wobec niego błąd, przyznajmy się do niego i przeprośmy. Bardzo ważne jest też to, aby nie obarczać dziecka własnymi problemami i zbyt dużą odpowiedzialnością. Zadawanie pytań, ale nie przesłuchiwanie. Aby poznać dziecko i okazać mu swoje zainteresowanie warto zadawać pytania, jednak należy uważać, aby nie wpaść w pułapkę i nie zacząć go przesłuchiwać. Lepiej zapytać: „Jak ci minął dzień? Czego ciekawego dowiedziałeś się dzisiaj w szkole?” niż: „Co dostałeś z matematyki? Znowu dwóję?! A Janek co dostał? A czemu nie słuchałeś? A po co z nim rozmawiałeś? A o czym ty wtedy myślałeś, bo chyba nie o nauce?”. Ograniczenie krytykowania i oceniania. Nigdy nie oceniajmy swojego dziecka oraz jego kolegów. Można za to bezpiecznie wyrazić swoje zdanie. Inaczej brzmi: „Nie podoba mi się twoje zachowanie. Uważam, że mogłeś komuś sprawić przykrość” niż „Jesteś zły/niedobry/niegrzeczny!”. Docenianie. Warto doceniać starania dziecka oraz zauważać wysiłek, jaki wkłada w różnego rodzaju aktywności. Jeśli dostanie z klasówki trójkę, a widzieliśmy, że poświęciło dużo czasu na naukę, zamiast krytykować ocenę lepiej okazać dziecku zrozumienie i przypomnieć o wysiłku, jaki włożyło w opanowywanie materiału. Okazanie zrozumienia. Postarajmy się zrozumieć, co czuje dziecko i czego w danej chwili potrzebuje. Jeśli popełni jakiś błąd i przyjdzie z nim do nas, zamiast wymierzać karę czy prawić kazania lepiej powiedzmy mu, że cieszymy się, że otwarcie nam o tym opowiedziało i wspólnie postarajmy się znaleźć najlepsze wyjście z trudnej sytuacji. Okazanie zrozumienia pomoże nam budować zaufanie. Szacunek i zaufanie. Jeśli rodzic chce, aby nastolatek ufał mu i go szanował, musi sam okazać zaufanie i szacunek swojemu dziecku. Mogą one zostać łatwo zburzone, gdy młody człowiek spotyka się z zawstydzaniem, wzbudzaniem poczucia winy, ośmieszaniem, porównywaniem, bagatelizowaniem czy ciągłym krytykowaniem ze strony opiekunów, którzy swoim zachowaniem modelują późniejsze zachowania dziecka. Zwięzłe wypowiedzi. Jeśli dziecko poprosi nas o radę, postarajmy się udzielić jej krótko i konkretnie. Jeśli będziemy mówić zbyt długo, istnieje spora szansa, że nastolatek po prostu przestanie nas słuchać i stwierdzi, że przynudzamy. Brak nacisku. Nie wywierajmy na dziecku presji, starając się za wszelką cenę zmusić je do rozmowy. Być może w danym momencie młody człowiek nie chce z jakichś powodów rozmawiać. Warto dać dziecku czas i poczekać na moment, kiedy będzie gotowe do rozmowy. W takiej sytuacji zadaniem dorosłego jest upewnienie się, czy dziecko wie, że zawsze może do niego przyjść z każdym problemem oraz że zostanie cierpliwie wysłuchane w bezpiecznej, ciepłej atmosferze. Wspólne spędzanie czasu. Jedzenie razem posiłków, wspólne wycieczki rowerowe, spacery, wyprawy na basen, wieczorne układanie puzzli czy maraton planszówek to świetne okazje do rozmów. Nie przegapmy ich i nie próbujmy zastąpić patrzeniem w wiecznie włączony telewizor, telefon czy tablet. Argumentowanie zakazów. Jeśli rodzic zakazuje czegoś swojemu dziecku, dobrze, aby mu to uzasadnił. Powinno używać się takich argumentów, po jakie sięgnęłoby się w rozmowie z partnerem, a nie sformułowań typu „bo tak” czy „bo ja tak mówię”. Wytłumaczmy dziecku swoje stanowisko i postarajmy się zrozumieć, jeśli ono się z nim nie zgadza. Pozwólmy mu wyrazić naturalną w danej sytuacji złość, nie zmieniając swojej decyzji, którą uważamy za słuszną. Poznanie samego siebie. Rodzic może nie dogadywać się z nastolatkiem z wielu powodów. Przykładowo może zdarzyć się, że ojciec czy matka przenoszą na dziecko swoje własne, niespełnione ambicje. Jeśli dziecko nie daje rady im sprostać, w rodzicu może zakiełkować poczucie zawodu w stosunku do syna czy córki. Dobrze jest zadać sobie pytanie, dlaczego niektóre sytuacje czy cechy dziecka denerwują nas bardziej niż pozostałe? Na co reagujemy negatywnie? I dlaczego? Warto zrobić porządek ze swoimi emocjami, aby nauczyć się zaspokajać potrzeby dziecka, a nie tylko swoje własne. Nie zaszkodzi też przyjrzeć się swoim potrzebom i strategiom stosowanym na ich zaspokojenie. Dzięki temu będzie możliwe zbudowanie porozumienia w rodzinie. Jak rozmawiać z nastolatkiem na trudne tematy Rodzice najczęściej zastanawiają się: Jak rozmawiać z nastolatkiem, który nie chce się uczyć?Najprostszą odpowiedzią na pytanie, jak rozmawiać z nastolatkiem o nauce, jest przeprowadzenie dyskusji w oparciu o powyższe zasady. Można zrobić to przykładowo w następujący sposób: Zaaranżujmy sytuację, podczas której będziemy mogli spokojnie porozmawiać z nastolatkiem. Rodzic lub rodzicie powinni spokojnie, krótko i zwięźle wyjaśnić, na czym polegają obowiązki każdego z domowników – wszyscy dzielą się codziennymi czynnościami, takimi jak sprzątanie, zakupy, gotowanie, wyjścia z psem. Jeśli jakieś zachowanie, aktywność lub obszar wymaga zmiany, warto poprosić dziecko, aby przedstawiło plan naprawczy. Nie wymagajmy, aby zrobiło wszystko naraz. Poprośmy za to, aby zaproponowało konkretne terminy oraz zastanowiło się, ile mniej więcej potrzebuje czasu na wdrożenie zmian w życie. Możemy podpisać z nastolatkiem umowę, która będzie zawierała wszystkie postanowienia. Rodzice koniecznie powinni zapytać, czy i jak mogą mu pomóc, i zapewnić, że dziecko zawsze może liczyć na ich wsparcie. Regularnie i wspólnie sprawdzajmy realizację planu. Nie powinno się odbierać nastolatkowi wszystkich przywilejów, ponieważ w takiej sytuacji może mu już na niczym nie zależeć. Lepiej z góry ustalić, ile czasu dziennie przeznaczy na odpoczynek, ile na swoje hobby, a ile na naukę i odrabianie lekcji. Można wspólnie stworzyć harmonogram dnia. Warto celebrować sukcesy dziecka, świętować razem z nim efekty jego pracy. Jak rozmawiać z nastolatkiem o seksualności? Najlepiej szczerze, otwarcie i bez tworzenia tematów tabu. Jeśli dziecko zapyta nas o jakieś zagadnienie związane z seksem czy dojrzewaniem, odpowiedzmy mu na pytanie w sposób adekwatny do jego wieku. Możemy wesprzeć się książkami na ten temat skierowanymi do nastolatków i ich rodziców. Koniecznie wyjaśnijmy dziecku, że nikt nie może przekraczać granic jego nietykalności cielesnej, niezależnie od tego, czy jest to inne dziecko, czy dorosły. Jeśli widzimy, że nastolatek wstydzi się i nie chce o czymś rozmawiać, nie naciskajmy, dajmy mu czas. Możemy też podsunąć mu odpowiednią literaturę lub umówić na spotkanie z psychologiem czy pedagogiem, ponieważ na trudne tematy czasem łatwiej porozmawiać z kimś obcym. Jak rozmawiać z nastolatkiem w depresji? Przede wszystkim jeśli podejrzewamy depresję u dziecka, należy jak najszybciej udać się do specjalisty, który zdiagnozuje problem i rozpocznie odpowiednią terapię. Czasami może być potrzebne leczenie farmakologiczne, ale o tym może zdecydować tylko psychiatra. Należy bezwzględnie stosować się do zaleceń lekarza czy psychoterapeuty. Jak rozmawiać z dzieckiem chorym na depresję? Rodzic powinien powiedzieć dziecku, że widzi niepokojące objawy, i spytać, czy może mu w jakiś sposób pomóc. Jeśli nastolatek nie chce rozmawiać, nie należy naciskać, aby go nie zniechęcić. Gdy dziecko się otworzy, należy je uważnie, spokojnie wysłuchać, bez komentowania i udzielania rad. Rodzic nie powinien brać do siebie krzywdzących słów dziecka, takich jak „Nienawidzę cię!” czy „Już cię nie kocham!” Pod tymi słowami kryją się uczucia, a pod nimi niezaspokojone potrzeby dziecka, np. potrzeba akceptacji, zrozumienia, współpracy. Co mówić dziecku w depresji: „Jestem przy tobie”, „Jak mogę ci pomóc?”, „Jesteś dla mnie ważny/ważna”, „Widzę, że jest ci ciężko”. Czego nigdy nie mówić: „Nie przesadzaj, inni mają gorzej”, „Będzie dobrze, myśl pozytywnie”, „Weź się w garść!”, „To twoja wina, jesteś słaby/słaba, zawiodłeś/zawiodłaś mnie”. Jak rozmawiać z nastolatkiem? Tak, aby wzmacniać z nim więź i by chciał powierzać nam swoje radości, troski i kłopoty. Tak, aby rozmowa stała się sposobem na zrozumienie siebie wzajemnie, zbliżenie się i poznanie. Można to streścić w 4 prostych krokach: Obserwuj. Dostrzegaj i nazywaj w myślach uczucia dziecka. Zastanów się, jakie potrzeby dziecka mogą kryć się za jego uczuciami. Okaż empatię, daj przestrzeń i czas na wyrażenie siebie. Opracowała: Grażyna Zaborska-Szmajda Konsultacja specjalistyczna: Agnieszka Skoczylas, psycholog dziecięcyMoże Cię również zainteresować

Tłumaczenia w kontekście hasła "kłamiącym" z polskiego na angielski od Reverso Context: Cóż, oryginalny zespół zaczynał z Oliverem kłamiącym na temat swojej tożsamości.

Niegrzeczne dziecko a raczej jego niegrzeczne zachowanie potrafi nie jednego rodzica doprowadzić do rozpaczy. Jak poradzić sobie z zachowaniem dziecka bez uciekania się do przemocy? Kluczem do sukcesu jest konsekwencja i cierpliwość. Jeśli umiejętnie będziemy je stosować, bardzo szybko okaże się, że dziecko doskonale „orientuje się” w tym, co mu się opłaca, a co… pytanie to oczywiście to, jak radzić sobie w sytuacjach, gdy dziecko w ogóle nie słucha, a my nie potrafimy dotrzeć do niego w taki sposób, by przerwało swoje zachowanie? Warto to wyjaśnić na kilku najbardziej znanych nam przykładach z się na podłogę w sklepieTo zachowanie, które można określić jako „klasyka gatunku”, ale jego powszechność wcale nie powoduje, że rodzic nie ma ochoty po prostu wymierzyć dziecku solidnej, fizycznej kary „tu i teraz”. Co opłaca nam się bardziej?Jedna opcja to przeczekanie, ale to wersja dla tych, którzy mają bardzo dużo cierpliwości i odporności na potępiające spojrzenia innych. Druga możliwość to odwrócenie uwagi "o zobacz słoń", ostateczność posadzenie smyka do koszyka na, zapowiedzenie kary w domu – którą będzie np. brak też wzmocnić pozytywne zachowanie dziecka, zanim dojdzie do awantury. „Jeśli będziesz w sklepie grzeczny, to potem będziesz mógł pojeździć przez 5 minut w samochodzie w galerii”. Ciekawym pomysłem jest także ustalenie stałego systemu robienia zakupów z małym akcentem dla dziecka. Może być nim np. kupienie bułki dla smyka zanim zaczniemy wrzucać do koszyka resztę produktów. W wielu przypadkach działa to przedmiotówA co, gdy maluch np. uparcie niszczy kwiaty w domu? Rzuca pilotem? Wydłubuje klawiaturę z komputera i zupełnie nie zwraca uwagi na nasze napomnienia?Rozwiązaniem nie jest bicie, ale prosta zasada – ty niszczysz moje, ja zabieram twoje. Innymi słowy, jeśli sytuacja znowu się powtarza, zabieramy zabawkę dziecka i wyjaśniamy – „skoro niszczysz moje rzeczy, to w zamian musisz mi oddać coś swojego”. Mimo płaczu nie oddajemy zabawki przez cały dzień – to naprawdę bardzo skuteczne i przy okazji na ulicęKolejny typowy „grzeszek” każdego ruchliwego dziecka – wybieganie na ulicę bez zwracania uwagi na krzyki rodzica. Rozwiązanie tej sytuacji jest bardziej proste, niż pierwszym razem wystarczy tłumaczenie i ostrzeżenie – „nie możesz tak robić, bo może stać ci się krzywda. Jeśli znowu wybiegniesz, pójdziemy do domu”. Za drugim – konsekwencja, czyli powrót do domu. Bez możliwości odwołania decyzji, za to znowu – z wytłumaczeniem. „Nie możemy być na spacerze, bo źle się zachowujesz”.Nie zawsze oczywiście możemy do domu wrócić. Wówczas sprawdza się zwykłe trzymanie za rękę. Przytrzymanie to nie bicie! Dziecko może się wić, wyrywać i krzyczeć, trudno. Przytrzymanie jest konsekwencją jego jedzeniemNapominany trzylatek rzuca makaronem, je rękoma, zrzuca jedzenia na podłogę. Możemy zakończyć jego jedzenie i wysłać smyka za karę do pokoju. Dla niektórych jest to metoda bardzo brutalna, tworząca wizję głodnego malca. Spokojnie – przez trzy lub cztery godziny bez jedzenia nic się naszemu dziecku nie stanie. Oczywiście i tutaj ważne są słowa wyjaśnienia: „Nie wolno bawić się jedzeniem. To niegrzeczne. Za każdym razem, kiedy będziesz tak robił, będziesz odchodził od stołu”.Niegrzeczne zachowanie w czyimś domuMalec krzyczy, przerywa, niszczy przedmioty u kogoś w domu? Najgorsze, co możemy zrobić, to uderzyć dziecko. To zawstydzające, upokarzające i pokazujące naszą słabość. Istnieją inne wykorzystać fakt, że dzieci nie krępują się, kiedy uwagę zwraca mama i tata, ale już tak, gdy zrobi to ktoś inny. Ciocia może zatem podejść do dziecka i powiedzieć: „Nie podoba mi się, że to niszczysz. To moje rzeczy i bardzo o nie dbam”. Tak jasny komunikat często zdaje możliwość to porozmawianie z dzieckiem na osobności. Wytłumaczenie mu, że jeśli będzie się zachowywało tak, a nie inaczej, to niestety czeka je kara – np. za chwilę będzie podane ciasto, a dziecko nie otrzyma ani pozostaje nam po prostu zakończenie wizyty. Z jednej strony jest to dla nas niekomfortowe, z drugiej - ciągłe pokrzykiwanie w stronę dziecka też nie jest elementem udanej gościny. Oczywiście w domu warto wyciągnąć konsekwencje – np. po kolacji miał być deser, ale już go nie rodzica/innychTutaj karą musi być zawsze odebranie ważnego przywileju w postaci naszej obecności – bez „odpuszczania”. Innymi słowy, wystarczy prosty komunikat: „Mówiłam ci, że nie wolno bić, bicie boli. Za karę nie będę się z tobą bawić, bo jestem zła. I musisz siedzieć w pokoju sam, aż mnie przeprosisz”. Ta prosta metoda to jasny komunikat – jeśli kogoś bijesz, to potem ty na tym przypomnienia i nagradzaniaWarto dodać, że w celu uniknięcia negatywnych zachowań dziecka ważne jest nie tylko karanie, ale i częste przypominanie zasad przed trudną zwykle sytuacją oraz nagradzanie pozytywnych zachowań słowy, przed wyjściem do sklepu pytamy dziecko, czy pamięta, czego robić nie wolno. A jeśli zachowa się w porządku, to warto powiedzieć: „Jestem z ciebie bardzo, bardzo dumna. Zachowałeś się jak dorosły (jeśli akurat dziecko ciągle podkreśla, że jest duże), brawo!”Udany spacer bez uciekania to świetny powód do tego, by udać się na lody, przy akompaniamencie słów: „Spójrz, świetnie się zachowałeś i nie uciekałeś. Skoro tak super się zachowujesz i jesteś odpowiedzialny, to możemy pójść na dłuższy spacer i zjeść pyszne lody”.A po zakończonej, udanej wizycie u cioci można konspiracyjnym szeptem powiedzieć: „Zdradzę ci tajemnicę. Ciocia powiedziała, że jesteś najgrzeczniejszym chłopcem, jakiego znasz i bardzo cię lubi!”.Warto mówić nie tylko o tym, co złe, ale często akcentować pozytywne zachowanie dziecka – w ten sposób uczymy je właściwych zasad postępowania. Nasza pociecha nie zachowuje się bowiem źle, bo robi nam na złość, tylko właśnie dlatego, że jest dzieckiem i zwyczajnie tej nauki… potrzebuje. A Ty jak sobie radzisz w takich sytuacjach? Podziel się w komentarzach swoim sposobami Co robić? Jeżeli podejrzewasz, że dziecko lub nastolatek myśli o popełnieniu samobójstwa – nie unikaj tego tematu! Możesz mieć obawy, że sama rozmowa sprowokuje dziecko do podjęcia prób samobójczych, ale jest wręcz przeciwnie. Dla osoby zmagającej się z myślami samobójczymi rozmowa jest przestrzenią, w której ma ona szansę
Of the many battles to contend with when raising teens, lying can be the most frustrating and debilitating for parents. Myśli kłębią się w twojej głowie: Dlaczego nastolatki kłamią? Czy mój nastolatek zawsze będzie kłamcą? Gdzie mój nastolatek nauczył się tego nieuczciwego nawyku? Możesz też zastanawiać się, jak powstrzymać nastolatka przed kłamstwem, a jednocześnie czuć się głęboko sfrustrowany, że nastolatek nadal kłamie, mimo że wiesz, że nie mówi ci prawdy. Pomyśleliśmy, że spodobałoby ci się również: Te uczucia są całkowicie normalne, ale niekoniecznie pomocne, jeśli chodzi o zmianę zachowania twojego nastolatka. Tak trudne, jak może się to wydawać w chwili, kiedy nastolatki kłamią, jest to świetna okazja do rozwoju relacji i do nauczania nastolatków o uczciwości. Why Do Teenagers Lie? Więc, dlaczego nastolatki kłamią? Co ciekawe, kłamstwa nastolatków są częścią normalnego procesu rozwojowego. Na tym etapie swojego życia nastolatki chcą się od Ciebie oddzielić, aby stworzyć nową, dorosłą tożsamość. Czasami proces ten objawia się poprzez kłamstwo, zwłaszcza gdy nastolatki dostrzegają, że ich działania nie idą w parze z ideałami i moralnością ich rodziców. Konkretnie, nastolatki kłamią, gdy: Nie chcą mieć kłopotów; Jesteś na nie zły; Czują, że twoje postrzeganie ich się zmieniło; lub Mogą uzewnętrzniać głębszą, bardziej wewnętrzną walkę emocjonalną Ponieważ istnieje tak wiele odpowiedzi na pytanie Dlaczego nastolatki kłamią, zachęcam rodziców, aby byli ciekawi, a nie wściekli. Kłamstwo może wydawać się osobistym atakiem przeciwko wszystkiemu, czego nauczyłeś swojego nastolatka. Ale faktem jest, że twój nastolatek jest człowiekiem i czasami popełnia błędy w swoich próbach posunięcia się naprzód w życiu. Gdy poświęcisz czas na zrozumienie, dlaczego twoje dziecko kłamie lub co próbuje osiągnąć kłamiąc, możesz zacząć tworzyć ścieżkę, która prowadzi je do podejmowania lepszych decyzji. W szczególności nauczysz nastolatka, jak uświadamiać sobie jego wewnętrzne potrzeby i jak zewnętrznie wyrażać te potrzeby, aby je zaspokoić – bez konieczności wymyślania fałszywych historii. Przedstawiam kilka strategii, które pomogą nastolatkowi pozbyć się kłamstwa. W mojej pracy z rodzinami, kiedy spotykam się z nastolatkami i kłamstwami, radzę rodzicom, aby zrobili następujące rzeczy: Stwórz bezpieczną przestrzeń. Zanim nastolatki powiedzą prawdę, muszą wiedzieć, że ich głos zostanie wysłuchany i że będą wspierane w swoich próbach samodzielnego podejmowania decyzji. Mając przestrzeń do zbadania, jak robić rzeczy po swojemu, nastolatki uczą się, że nie muszą kłamać, aby rozwiązać problemy, dostać to, czego potrzebują, lub zyskać większą niezależność. Pytaj o prawdę. Niezależnie od tego, ile razy rozmawialiście o kłamstwie w przeszłości, kiedy pojawia się nowy przypadek kłamstwa, nadchodzi czas na kurs odświeżający. Wyjaśnij nastolatkowi, co dla Ciebie oznacza uczciwość i podziel się z nim powodami, dla których chciałbyś poznać całą historię. Możesz również zaproponować alternatywne sposoby przekazania prawdy, takie jak wysłanie do ciebie SMS-a lub napisanie listu. Okaż świadomość. Podejmując próbę uzyskania prawdy, daj nastolatkowi do zrozumienia, że wiesz, iż nie znasz całej historii. Rób to jednak w sposób nieosądzający. Możesz na przykład wskazać na obserwacje fizyczne, które zauważyłeś w przeszłości, kiedy nastolatek nie mówi prawdy, np. mówi szybciej, wolniej itp. Działa to na dwóch poziomach: daje nastolatkowi do zrozumienia, że jesteś świadomy tego, kim jest, co wzmacnia waszą relację, a także daje mu do zrozumienia, że nadal czekasz na pełną wersję wydarzeń. Dyskusja o rozwiązaniach. Ten etap rozpoczyna się, gdy nastolatek opowie całą historię i nie będzie już kłamał, gdy zostanie o to zapytany. Może się więc zdarzyć, że zanim przejdziesz do tego etapu, będziesz musiał kilkakrotnie powtórzyć kroki od 1 do 3. Po przejściu do tego etapu zachęcam do rozpoczęcia dyskusji o tym, jak nastolatek może następnym razem zaspokoić swoje potrzeby bez kłamania. Również w tym przypadku należy zapewnić nastolatkowi bezpieczną przestrzeń, w której będzie mógł rozwiązywać problemy zamiast kłamać na ich temat. Możesz również wspólnie z nastolatkiem zastanowić się nad konsekwencjami kłamstwa następnym razem. Bez wstydu, bez obelg. Zachęcam również do wprowadzenia w domu zasady „bez wstydu, bez obelg” dotyczącej kłamstwa. Kiedy nastolatek martwi się, że zostanie obrażony, surowo ukarany lub zawstydzony za kłamstwo, będzie bardziej skłonny kontynuować kłamstwo – lub, co gorsza, rozwijać inne nieuczciwe zachowania – aby uniknąć tej negatywnej uwagi. Ponownie, pozostawanie spokojnym i nieosądzającym w obliczu kłamstwa nastolatka jest ważne. Czy chcesz więcej pomocy w egzekwowaniu konsekwencji? Choć może to być frustrujące, aby wiedzieć, że twój nastolatek kłamie, ważne jest, aby wziąć to w kroku. Modelowanie empatii dla swojego nastolatka będzie ilustrować, że rozumiesz strach przed karą i zakłopotanie z powodu złapania. Nie chodzi o samo kłamstwo, ale o to, czego nastolatek nauczy się o kłamstwie (w tym, jak na nie reagujesz), co spowoduje kontynuowanie lub zaprzestanie tego zachowania.
Rewelacyjne szkolenie , które pozwoli Ci poprawić relacje z nastolatkiem. Zapraszam rodziców, nauczycieli, opiekunów.
Przede wszystkim trzeba upewnić się, czy ono faktycznie kłamie. Jeśli niesłusznie je posądzimy, może popaść w przekonanie, że nie opłaca się być uczciwym i zacznie kłamać z przekory, dla sportu, dla prowokacji. Jeśli wiemy, że dziecko skłamało – trzeba zbadać jego motywy i podejść do sprawy metodycznie, w żadnym wypadku – agresywnie. 1. Nie traktujmy kłamstwa dziecka jako naszej porażki wychowawczej. Czasem ono kłamie, bo chce nam zaoszczędzić rozczarowań, trudnych negocjacji i nerwów. Paradoksalnie – dba o nasz komfort psychiczny. 2. Kłamstwo nastolatka służy przeważnie obronie przed karą za jakiś nierozsądny czyn. Może być obroną przed krytyką albo formą zwrócenia na siebie uwagi. Może też służyć wymuszeniu decyzji. Czasem dziecko kłamie, ponieważ wciąż odbieramy go – naszego 13-letniego syna – tak, jakby był 5-latkiem. Nie wierzy w naszą tolerancję, akceptację czy zrozumienie. To nowość: gdy dziecko było młodsze, jego hierarchia wartości była taka sama jak rodzica. Teraz na wartości uznawane przez nastolatka wielki wpływ ma grupa rówieśników. 3. Rodzajem kłamstwa jest częsta przypadłość nastolatków: ustawiczne zrzucanie winy na kogoś innego. Młody człowiek wie, że zrobił źle, ale sam podświadomie zaczyna wierzyć, że to nie do końca jego wina. Może być jednak i tak: wiem, że zrobiłem źle, ale powiem, że to nie ja, może mi uwierzą i uniknę konsekwencji. Wynika z tego, że pewne podstawowe wartości nie są dla niego zrozumiałe. Musimy zatem zorientować się, czy nastolatek zdaje sobie sprawę z tego, że robi źle, i zapytać wprost, ale bardzo spokojnie: dlaczego kłamiesz? I cierpliwie egzekwować odpowiedź. Nie można natomiast w żadnym wypadku kłamstwa ignorować, bo damy pożywkę dla stałej skłonności do manipulacji. Za chwilę nic nie będziemy wiedzieć o naszym dziecku i przestaniemy mieć jakikolwiek wpływ na jego zachowanie. Odkrycie kłamstwa, choć bolesne, może wzmocnić więzi, uaktualni to, jak patrzymy na dziecko. Nie stosujmy wobec niego wymyślonej przez siebie kary. Zamiast robić z siebie sędziego i policjanta w jednym, zapytajmy: jak myślisz, co powinniśmy z tym fantem teraz zrobić? Ono chce być dorosłe, a elementem dorosłości jest ponoszenie odpowiedzialności za własne czyny.[Tekst został opublikowany w tygodniku POLITYKA 19 lutego 2010 roku].
Gościem Elżbiety Trubiłowicz jest Jadwiga Kuśmierska, psychoterapeutka pracująca z młodzieżą, z którą rozmawiamy o wakacyjnych wyjazdach młodzieży oraz towar Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-07-04 11:29:06 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-07-07 21:03:42) sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Temat: problemy wychowawcze z nastolatkamijakie zycie z nastolatkami jest trudne teraz rozumiem moich rodzicow co mi chcieli wpoic do glowy sama bylam nastolatka i wiem jak to bylo te bunty brachanie pod nosem i dogadywanie rodzicom a ja mam na te fochy nastolatkow sposob trzeba byc elastycznym i otwartym na propozycie i sluchac co do nas mowia i wtedy wyciagac wnioski bo tak naprawde to nasze dzieci ca super i my tez iestesmy ok rodzicami tylko mamy z byt malo czasu dla dzieci bo gonimy za kasa aby nasze pociechy mialy wszystko troche wyluzujmy bo nie damy rady przeskczyc wszystkich i wszystkiego a liczy tylko sie milosc do naszych pociech i one to doceniano przynajmniej mi to sie sprawdza trzeba byc najlepszym kumplem dla swojego dziecka 2 Odpowiedź przez Jana 2010-07-04 21:58:42 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiJa tez myslalam, ze stopa przyjacielska to jest wlasnie dobra droga do wychowania dziecka a potem nastolatka. Niestety zycie pokazalo inaczej. Mam dwie corki. Jedna jest studentka a druga licealistka. Obie byly do rany przyloz a w wieku dojrzewania zaczely pyskowac i zrobily sie okropne. Z ta pogonia za pieniedzmi i kariera to masz z pewnoscia racje. Chce sie miec kase, zeby swoim dzieciom i sobie zapewnic wszystko. To prawda, ze przez to ma sie za malo czasu dla wlasnego potomstwa. Niemiej jednak powracam do tego czym zaczelam; dystans miedzy rodzicami a dziecmi a nie kumplowanie sprawia, ze maja wiecej respektu przed doroslymi i wiedza gdzie jest ta granica, ktorej nie moga przekroczyc. Dzisiaj zrobilabym wiele rzeczy inaczej. I do tego nie jest potrzebny ani rygor ani bicie czy jakies inne kary. Pokazanie granic i nie schodzenie na poziom nastolatkow. To wydaje mi sie teraz, z perspektywy patrzac, najlepszym rozwiazaniem na zdrowa relacje miedzy rodzicami a nastolatkami. Pozdrawiam Jana 3 Odpowiedź przez Ania701 2010-07-05 15:21:14 Ania701 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: gospodyni domowa Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 237 Wiek: 41 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami A czy rodzic nie może się kumplować z dzieckiem?Mnie się wydaje, że im dziecko starsze tym bardziej można mieć z nim jakiś przyjacielski układ. Oczywiście do pewnego stopnia, zawsze trzeba być przede wszystkim rodzicem. Mnie moja matka do dziś traktuje jak dziecko, co mnie strasznie wkurza, więc postanowiłam, że relacje z moimi dziećmi inaczej się ułożą i póki co nie jest najstarsza córka Marysia ma teraz 16 lat i jest w pewnym sensie królikiem doświadczalnym. Póki co wszystko idzie dobrze, świetnie się dogadujemy. Nie jestem jej kumpelą na siłę, ale wie że może na mnie liczyć. Naprawdę mi ufa i ja jej też. Do tej pory mnie nie pewnego wieku trzeba wpoić wartości i zasady a potem tylko obserwować. Na nastolatki mamy już naprawdę minimalny wpływ... mam 4 dzieci a moją pracą jest dom! 4 Odpowiedź przez CupraFR 2010-07-05 15:29:08 Ostatnio edytowany przez natalia1710 (2010-07-05 15:30:14) CupraFR 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: kształcę się Zarejestrowany: 2009-06-08 Posty: 3,695 Wiek: 20 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Już był taki temat o nastolatkach: to nie jest jedyny. Używajcie proszę wyszukiwarki zanim założycie nowy tego co widzę nie jesteście na forum długo i pewnie nie zapoznałyście się z regulaminem forum. Radzę to zrobić. "...w grzywie wiatr, a w kopytach magia..."ZdolniachaNapaleniecSpryciarz 5 Odpowiedź przez Jana 2010-07-05 20:22:00 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami natalia wiem, ze byl podobny temeat ale poruszony przez kobiety 20+ czyli nie z perspektywy doswiadczonej matki lecz z bylej nastolatki. To jest inny punkt widzenia. Oczywiscie sedno zagadnienia jest to samo ale nie ma tego spojrzenia z perspektywy rodzica. Ania ciesze sie, ze masz dobra relacje z corka. Dziewczyny w tym wieku potrafia byc bardzo przekrecone i daja sie przekrecac. Duzo zalezy od tego jakie maja towarzystwo, jakie kolezanki. Oczywiscie rozmowy i przekazanie odpowiednich wartosci dziecku juz we wczesnym okresie dziecinstwa maja duzy wplyw na to jak ulozy sie w domu pozniej. Niemiej jednak oprocz rodzicow czy matki sa jeszcze inne osoby, ktore wplywaja dobrze lub mniej dobrze na mlodziez. Czasam wyciagna dobre wnioski dla siebie a czasem wezma zly przyklad. I tak jak pieszesz, ze na nastolatki my jako rodzice mamy maly wplyw to sie zgadza. Teraz owocuje co prawda nasza praca ale one, nasze pociechy, probuja nowych drog, nowych granic. Neikiedy dla nas niezrozumiale i zbyteczne ale taka jest mlodziez w okresie dojrzewania. Cieszylabym sie bardzo na rady dla mnie jak mam reagowac np. jesli mowie corce, ze nie chce, zeby spala u kolezanki (chociaz ja dobrze znam) a ona na to, ze ona i tak u niej zostanie, bo nie widzi powodu dlaczego nie mialaby u niej nocowac. Mam ulegac czy stawiac na swoim. Mam ist na jakis kompromis czy stanowczo zakazac. A jak ona rzeczywiscie nie przyjdzie do domú i u niej zostanie? Co mam wtedy zrobic? Ukarac? Jaka kara jest w takim przypadku adekwatna? Pozdrawiam Jana 6 Odpowiedź przez Ania701 2010-07-06 07:37:49 Ania701 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: gospodyni domowa Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 237 Wiek: 41 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Jeśli wiesz, że i tak u niej zostanie, to nie ma co na siłę zakazywać. Po co się kłócić, podkreślać swoją wyższość tylko dla zasady?Ja się stawiam tylko wtedy, gdy to naprawdę w czymś przeszkadza albo wiem, że to niebezpieczne. Jeśli córka ma wolne, nie ma żadnych obowiązków, zachowuje się zgodnie z zasadami to ze spania u koleżanki nie robię problemów. A gdyby się sprzeciwiła i to jeszcze bez żadnego telefonu? Nie pojechałabym raczej i nie wyciągnęła jej skądś w środku nocy, ale na pewno coś bym później zabrała - czy to mniej pieniędzy czy jakiś wymarzony ciuch. Kilka razy, niestety, musiałam tak zrobić. Nigdy co prawda nie została u koleżanki bez mojej zgody, ale za mniejsze rzeczy miała dość surowe pierwszy raz chciała zostać u koleżanki na noc, właściwie nie było problemów, bo jej najlepszą koleżanką jest córka mojej siostry, która mieszka w tym samym mieście. I zostawałyśmy tam dość często . Jak miała chyba z 13 czy 14 lat to została u koleżanki z klasy, ale wcześniej zaprosiłam do nas jej rodziców. Wtedy nie potrafiłam jej pozwolić na zostanie u obcych ludzi... Później jakoś potrafiłam się na to zgodzić bez problemów. Zresztą to jest tak rzadko i przeważnie przedstawia wiarygodne powody, dla których chce zostać mam 4 dzieci a moją pracą jest dom! 7 Odpowiedź przez Jana 2010-07-06 10:41:54 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiAnia, ja mam niestety niedobre doswiadczenia z tym zostawaniem u kolezanek. Jeden raz pozwolilam jej nocowac u jednej z nich. Mialam numer telefonu i okolo 21-ej zadzwonilam do niej, zeby sie upewnic czy wszystko ok i rozmawiac z jej matka. Ona powiedziala, ze nie ma zadnego problemu ale naszych dziewczyn w tej chwili nie ma, bo poszly na urodziny i wroca o polnocy spowrotem. Gesia skora stanela mi na skorze! Dzwonie do mojej corki na komorke a ona mowi, ze faktycznie jest na urodzinach. Ja jej na to, ze wobec tego odbiore ja od tej kolezanki, gdzie miala spac o 23-ej. Czekam na dole przed domem w samochodzie ale nic sie nie dzieje; ani widu ani slychu po mojej corce. Wydzwaniam za nia i za ktoryms razem powidzeiala mi, ze zaraz bedzie i ze jedzie autobusem. Czekalam nastepny kwadrans i zadzwonilam do drzwi tej matki, bo myslalam, ze ona ma ten sam problem. Ona na to, ze moja corka wlasciwie sama pojechala na te impreze a jej jest w domu i spi. Myslalam, ze te babe zabije. Przeciez dzwonilam, pytalam i mowila, ze wszystko jest ok. Powiedzialam jej, ze moja corka ma wychodne tylko do 21-ej i ona powiedziala na to, ze b. dobrze, bo jej tez. Oklamala mnie ta wstretna baba i pozwolila mojej wyjsc nie troszczac sie o to dokad, czy jej sie cos stanie, kiedy wroci i jak. Zadzwonilam ponownie do mojej corki i okazalo sie, ze ona nawet dobrze nie wie gdzie jest, bo pojechala z jeszcze inna kolezanka na jakas impreze. Wyczulam, ze ma troche wypite. Powiedzialam jej, ze ma wyjsc na ulice i powiedziec mi jak ona sie nazywa i nie ma odkladac sluchawki. Mam nawigacje w samochodzie i po pol godziny nocnego szukania znalazlam ja stojaca sama w ciemnosci i tylko troche zawstydzona swoja glupota. W tym momencie pekly mi wszystkie zawory. Wylam na nia jak jeszcze nigdy w zyciu, plakalam potem tak, ze nic nie widzialam jadac do domu. Mialam wrazenie, ze byc moze uratowalam ja od czegos, co moglo jej grozic na tej imprezie u obcych ludzi lub na ulicy. Drugi raz pozwolilam jej znowu spac u innej, b. ulozonej dziewczynki. Okolo 21-ej dzwonie, rozmawiam z jej ojcem; on na to, ze ona jest u nich i nie ma problemu, zeby tam spala. Ja na to, ze ona nie ma juz nigdzie wychodzic. Ona jednak wyszla. O 23-ej wymknela sie z ich domu za wiedza jej kolezanki. W ciemnosci. Zakochla sie w jakims draniu i pojechala do niego, jak twierdzi, na rozmowe, bo mieli jakies problemy osobiste Siedziala potem na przystanku w nocy do godziny 3-ej nad ranem, bo nie jechaly stamtad juz zadne autobusy. Ojciec dziewczynki odkryl nieobecnosc mojej corki ale zamiast do mnie zadzwonic, nawet w srodku nocy, nie zrobil tego. Czy miesci sie Tobie cos takiego w glowie? Moja corka byla zawsze do rany przyloz. Dobra uczennica, gra od lat na pianinie, robila siedem lat gimanstyke artystyczna. Jest lubiana, ladna, przyjemna. Dlaczego to robi? 8 Odpowiedź przez Ania701 2010-07-06 13:04:29 Ania701 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: gospodyni domowa Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 237 Wiek: 41 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Przede wszystkim poraża mnie głupota tych rodziców, którzy nie potrafią się odpowiednio się strasznie głupia w obliczu takiego zachowania i tego problemu. Wiele razy widziałam jak porządne uczennice nagle się opuszczały w nauce, potem widywałam je z jakimiś podejrzanymi typami. Niewiele pomagały rozmowy z nimi czy nawet z rodzicami. Jak się nastolatka zakocha czy wmówi sobie, że się zakochała to koniec!Porozmawiaj z nią, powiedz, że straciła Twoje zaufanie. Powiedz, że zawsze może na Ciebie liczyć, że nie musi Cię okłamywać - najgorsze to zakazać się widywać się z chłopakiem choćby miał wyrok 'w zawiasach'. Ale z drugiej strony, to wszystko musi się odbywać wg czytelnych zasad. Nie po nocach (jeszcze), nie w ten sposób. Niech on przyjdzie do Was do domu... Może wtedy będziesz wiedzieć więcej a na pewno będziesz spokojniejsza. Samotna nastolatka na pustkowiu nie jest bezpieczna Nie dziwię się, że tak zareagowałaś. mam 4 dzieci a moją pracą jest dom! 9 Odpowiedź przez Jana 2010-07-06 16:19:36 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiRozmawialam z nia na ten temat, ze facet (19 lat) nie ma zainteresowania jej osoba, bo dawno juz zapytalby, czy ona chce z nim chodzic. Tak nie bylo. Pisze bylo, bo od tego nocnego spotkania minal ponad miesiac i rzeczywiscie nie dwonia ze soba i mysle, ze sie juz wiecej nie spotykaja. Ona mowi, ze to przeszlosc. I niestety nie moge ukryc, ze czasami podsluchuje jej rozmowy telefoniczne z kolezankami, zeby byc na biezaco. Wiem, wiem tego sie nie robi ale ja sie po prostu o nia boje. Oczywisice proponowalam wczesniej, zeby do nas przyszedl ale on chyba nie chcial. Mysle, ze tylko wykorzystal gowniare lub probowal a ona nie chciala, wiec dal sobie spokoj. I to mnie bardzo cieszy. Jestem teraz b. czujna. Przewracam w jej torbie, szukam sladow, biletow, znakow i wiem, ze jestem okropna jak zazdrosna zona i nie powinnam tego robic ale w tej chwili nie mam na tyle do niej zaufania, zeby przestac ja sprawdzac. 10 Odpowiedź przez sokl6101977 2010-07-06 21:01:56 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-07-07 21:00:05) sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiwitam was ponownie wiem ze niektorym to nielezy ze temat sie powtarza ale jestem mama dorastajacych powoli dzieci i boje sie tego co bedzie kiedy zaczna sie problemy z chlopcami z miesiaczka i randkami to jest wszystko juz blisko synek ma 13 lat a corka 10 lat i boje sie ze te relacje otwarte jakie mamy teraz kiedys zanikna wiem ze to prawo przyrody ale chciala bym aby dzieci uniknely mojch bledow teraz mlodziez jest okropna nie ujmujac zadnemu dziecku ale widze na podworku i wszkole zero szacunku dla starszych lub rowiesnikow o i to kiedy mlodziutka dziewczyna zostaje mama jak sie znalesc w takjej sytuacj albo to jak sie zakocha w starszym chlopcu o wiele lat co wtedy a moze tylko panikuje ale ta sytuacja spedza mi sen z powiek nie ma taty aby mogl przytulic i pogadac bo nie zyje i dlatego tak sie boje ze nie dam rady . 11 Odpowiedź przez Roxana 2010-07-06 22:06:54 Ostatnio edytowany przez Roxana (2010-07-06 22:14:09) Roxana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Robie to co lubię Zarejestrowany: 2009-06-13 Posty: 2,006 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Ja mam syna ma lat 18 -cie , a córka lat 15 -cie , różnie bywało i może różnie będzie , jednak byłam zaskoczona gdy podczas badań córka na pytanie lekarki , kto jest jej przyjaciółką , odpowiedziała , że mama . Syn może bardziej skryty , lecz gdy widzi że się martwię , gdy on się martwi , przybiega do mnie po poradę .Oczywiście jestem przyjaciółką swoich dzieci , ale do pewnego stopnia . Muszę przyznać , że strasznie nie lubię dużo gadać i powtarzać się , ale jestem do tego zmuszona , bo rozmowa to podstawa , dziecko nabiera wtedy zaufania do rodzica . Oczywiście krzyczeć nie wolno , trzeba też zrozumieć problem nastolatka , przecież same nimi kiedyś byłyśmy , trzeba się strać uczyć dziecko na własnych błędach , wiadomo że nie każdy nastolatek zrozumie , ale coś z pewnością do niego dotrze . Każdy popełnia błędy , bo na nich się uczymy .sokl6101977 musisz sama nauczyć swoje dzieci , co jest dobre a co złe . A relacje jakie są miedzy wami teraz wcale nie muszą zaniknąć , to nie jest prawo przyrody . Wiadomo że kiedyś będzie różnica pokoleń , ale przecież nie zawsze warto się o nie kłócić . Rozmawiaj z dziećmi , daj im powody żeby ci ufały , masz już duże dzieci więc radzę już teraz zacząć z nimi rozmawiać ,na tematy które są wstydliwe , ale rozmawiać wtedy gdy zauważymy że one zaczynają się nimi interesować , bo inaczej wystawią na ciebie oczy . Nigdy nie śmiej się nawet z najgłupszej rzeczy jaką wymyślą , bo pomyślą że sobie z nich kpisz , dzieci mają prawo czegoś nie wiedzieć nawet jeśli dla ciebie wydaje się to bagatelne .Niestety nie każde dziecko da się uchronić przed złym , czy też nauczyć go dobrych manier , czasem tak jest że choćby człowiek dawał z siebie wszystko , nic nie skutkuje , ale trzeba próbować , bo taki jest nasz obowiązek jako rodziców . Jeśli chodzi o relacje ojciec -syn i temat ,,sex'' to najlepiej w tych sprawach ojca do tego nie mieszać , bo czasem mąż coś może zataić , lub ująć po swojemu . Mój syn na te tematy rozmawiał tylko ze mną , ojca się wstydzi , nie wiem czy moje godzinne wywody coś dały , ale czas pokarze . Najgorsze , jest to że czasem nie jesteśmy pewni czy dobrze coś ujęliśmy. Nic nie zadowoli tych, których niewiele też nie zadowala. 12 Odpowiedź przez sokl6101977 2010-07-07 12:50:43 sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamidzieki za tak cenna rade to nawet jest logiczne ze rady innych ktozy maja starsze dzieci bo to przeszly napewno skorzystam z twojej rady dzieki jeszcze raz pozdrawiam aneta:) 13 Odpowiedź przez Roxana 2010-07-08 20:07:56 Roxana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Robie to co lubię Zarejestrowany: 2009-06-13 Posty: 2,006 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Nie ma za co , ze mną nikt nigdy nie rozmawiał na żadne tematy , wiem że to był rodziców wielki błąd , sporo czasu mi zajęło zanim sama pojęłam wiele rzeczy , ale wiem teraz że dzieci są najważniejsze ,a dzięki nam rodzicom uczą się jak kiedyś robić tak żeby było ok. Nic nie zadowoli tych, których niewiele też nie zadowala. 14 Odpowiedź przez sokl6101977 2010-07-08 22:38:51 sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamimadre slowa super ze my lobiety sie rozumiemy i mozemy sobie pogadac ja niemoge pogadac z mama bo jest alkocholiczka a tata to typowy facet i pewnych spraw nie zrozumie mam 33 lata i czasem czuje sie jak zagubone dziecko. 15 Odpowiedź przez London69 2010-08-01 13:21:38 London69 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Opiekun medyczny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 3,452 Wiek: 24 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Roxana czytając Twoją dłuższą wypowiedź zauważyłam, że masz takie same podejście do swoich dzieci jak moja mama. Ona również jest dla mnie przyjaciółką, mogę do niej zwrócić się ze wszystkim, chociaż czasem nie chcę, bo w niektórych sprawach wystarczy mi wygadać się mojej przyjaciółce-rówieśniczce. Ale z mamą mam bardzo dobry kontakt i bardzo się z tego cieszę. - Oskarek, 62cm i 4600g 16 Odpowiedź przez marzena03071 2010-09-10 10:49:44 marzena03071 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-10 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiwitam jestem troche a moze nawet bardzo zagubiona, gdzies zrobilam blad i niewiem gdzie a moze za duzo pozwolilam..ale zaczne od poczatku jestem rozwiedziona moj ex molestowal corke ktora w tej chwili ma 16 lat, druga coreczka tatusia ma 14 i 3 lata temu nie wtajemniczyam jej w to co sie stalo..ale odrazu po tym jak moja 13 latka zwierzyla mi sie co sie stalo pod moja nie obecnosc( bylam w pracy za granica ale bywalam w domu raz w miesiacu)od razu wrocilam do polski i udalam sie do sadu, sprawa trwala troche czasu corka miala dwa razy niebieski pokoj bo sedzia sie zmienil, w trakcie sprawy moj ex dostal 2 lata w zawieszeniu..mlodsza corka tego nie rozumie i tatus jest jej autorytetem, teskni za nim uwielbia z nim pzrebywac..przeczytalam jej pamietnik i pisala w nim jak bardzo mnie nie nawidzi nazywajac mnie stara suka..nie powiedzialam jej o ty ale bol mam w sercu codziennie mowie im jak bardzo je kocham,ale juz nie mam sily starsza ma chlopaka jest starszy od niej i naprawde bardzo dobry ale nie potrafie sie z nia dogadac bo ciagle jest nie nie nie...chcialam zeby odrabiala lekcje bez pospiechu a zwlaszcza matematyke i zeby mlodsza jej pomogla i wytlumaczylaale ona powiedziala ze nierozumiematmy i nie bedzie sie jej uczyc i to ja mam zrozumiec...nierozpieszczam dzieci niedaje kieszonkowego bo mnie na to nie stac,potrafily mi powiedziec ze zyje z ich alimentow..moj ex nie placi na czas oraz kupuje mlodszej corce plecak buty a potem odlicza to od alimentow i mlodsza corka uwaza ze tak jest dobrze, jestesmy podzieone nienawidze mojego ex za to co zrobil mojej starszej corce, czuje do niego obrzydzenie ale staram sie byc normalna przy mlodszej corce i nie mowie jej jakim draniem okazal sie jej ojciec..Boze juz niewiem co mam robic...chcialam udac sie do psychologa ale niestety centrum kryzysowe jest platne dla ludzi spoza okregu 80 zl jedna wizyta , prosze o pomoc.... 17 Odpowiedź przez inna 2010-09-11 14:16:04 inna Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-10-06 Posty: 71 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami marzena03071 nie potrafię sobie wyobrazić przez jakie piekło musiała przejść twoja starsza córka, bardzo wam współczuje. Co do alimentów - twój ex-małżonek nie ma prawa odliczać od kwoty alimentów zasądzonych przez sąd dodatkowych wydatków dla dzieci - oddaj sprawę do komornika. Przedstaw dowody wpłaty ile pieniędzy dostajesz i weź z sobą decyzję sądu w sprawie wysokości pisałaś nic czy starsza córka jest pod opieką psychologa? Uważam,że jest ona niezbędna. A co do młodszej -hmmm nawet jak napisze w pamiętniku lub wykrzyczy Ci w twarz,że cię nie kocha to wcale tak nie czuje. Obie córki są w takim wieku,że często bez zastanowienia mówi się rzeczy, które ślina na język przyniesie- niestety;(Uważam,że potrzebujecie pomocy specjalisty? Jako samotna matka na pewno znajdziesz nieodpłatną pomoc psychologa tym bardziej po tym co spotkało starszą córkę. Zorientuj się w tym temacie -są państwowe poradnie psychologiczne -wiem,bo moja siostra jest psychologiemjak masz jakieś pytania mogę jej zapytać -ona pracuje w ośrodku dla trudnej młodzieży (dla chłopców) głowa do góry, będzie dobrze Anioły nie upadają nigdy... 18 Odpowiedź przez 2011-01-23 18:07:01 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-23 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiNa te i inne problemy znajdziecie odpowiedź na superfajnych warsztatach dla rodziców nastolatków. Polecam bo warto. Kłopoty z nastolatkami???Na naukę zawodu poświęcamy 5-6 lat studiów. Ile czasu jesteśmy skłonni poświęcić, abyuratować naszą relację z dzieckiem?Okres dojrzewania to bardzo trudny czas dla nastolatków i dla rodziców. Pojawia sięwiele zmian w ciele, psychice i potrzebach naszych dzieci. Towarzyszą temu zwykle skrajneemocje i często nie wiemy jak na nie reagować. Wielu rodziców ma problemy zzachowaniami agresywnymi u nastolatków i równie często nie radzą sobie z własną się przyjrzeć tematowi więzi rodziców z dorastającą takiego dzieje się pomiędzy dotąd bliskimi, kochającymi ludźmi, że oddalają się odsiebie i nierzadko czują niechęć aż do wrogości? Nagle okazuje się, że rodzice nic nierozumieją i bywa, iż stają się wrogami numer jeden. Rówieśnicy są w tym wieku ważniejsi odrodziny. Matka czy ojciec są rozgoryczeni taką postawą, nie wiedzą jak temu zaradzić i czująsię bezradni. Budzi to w nich żal, złość do dorastającego dziecka i chęć tego dochodzi bunt nastolatków przeciw szkole, przez którą zmuszani są doprzyswojenia wiedzy, która według nich najprawdopodobniej nigdy im się nie że siedzą tam po 8-9 godzin, a po powrocie muszą jeszcze ślęczeć nad pracądomową. Często już w podstawówce zaczyna się wyścig szczurów. Trzeba się przecież dostaćdo dobrego gimnazjum, żeby potem zostać przyjętym do dobrego liceum, aby mieć szansęstudiować na dobrej tego należy uczęszczać na kursy językowe i korepetycje, bo szkoła nie przygotujewystarczająco do osiągnięcia tych ambitnych celów. Dodatkowo warto rozwijać swoje hobbyi udzielać się jako wolontariusz - to dobrze wygląda w jaki z tego powodu odczuwają nasze dzieci jest niewyobrażalny. Muszą go jakośodreagować i niestety często wybierają na to najgorszy z możliwych można im pomóc?Ciekawe warsztaty dla rodziców nastolatków proponuje Klub Kokko-Art (Łomiankik/Warszawy) wraz z Małopolskim Instytutem Rozwoju Rodziców? Pomysł zajęć pojawiłsię podczas rozmów grona przyjaciół, którzy mają dzieci w tym wieku. Okazało się, że każdyz nich ma podobne problemy. Trudno im było zrozumieć, dlaczego kochane, słodkiemaleństwa osiągając wiek kilkunastu lat, przekształcają się w obojętne i obce kontakt z nimi stał się nagle trudniejszy i powierzchowny? Ciężko poradzić sobie zpojawiającym się niepokojem i mnóstwem pytań, pozostawionych bez zorganizować warsztaty i zaprosić do współpracy eksperta w tej będą mogli rozwiać swoje wątpliwości i uzyskać odpowiedzi na nurtujące ichpytania, a także nauczyć się, jak budować bliską i trwałą więź z właśnie taki tytuł ma cykl weekendowych warsztatów: ?Jak budować więź znastolatkiem? ? 5 kroków do sukcesu?.Są rodzice, którym zależy na dorastającym, czasem jedynym dziecku i chcą osiągnąć sukcesw tej naukę zawodu poświęcamy 5-6 lat studiów. Ile czasu jesteśmy skłonni poświęcić, abyuratować naszą relację z dzieckiem?Cały program interaktywnych zajęć obejmuje cykl 5 weekendowych spotkań, razem będą mieli okazję zdobyć wiedzę, jaką posiadają psycholodzy, na temat umiejętnegosłuchania i komunikowania się, a także budowania porozumienia opartego na współpracy,miłości i akceptacji. Będą mogli dowiedzieć się, jakie zachowania są w tym czasietypowe, a na jakie należy zwrócić uwagę i zareagować, poznają sposoby zachęcania do naukii rozwiązywania nabytym umiejętnościom będą mieli szansę uchronić dorastające dziecko przedkłopotami. Zajęcia rozpoczynają się 29 stycznia 2011 19 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-10 15:55:52 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitajcieMam poważny problem z 14 letnim synem. Nie daje sobie w żadny sposób rady a jestem z tym wszystkim sama (mąż alkoholik wyprowadził się 6 miesięcy temu).Problemy zaczęły się w szkole , nie uczył się szkoła notorycznie dzwoniła do mnie że ucieka z lekcji ,nie słucha nauczycieli . Chodziłam z nim do psychologa ale nawet to nie domu zaczyna też być nieciekawie ponieważ nie słucha mnie wogóle a niedawno przyprowadzila go policja do domu. Ja już zaczynam psychicznie wysiadać i nie wiem co powiedział mi że mam się z tym pogodzić że jest zły bo taki jest i taki już męża nie mogę liczyć bo się dziećmi nie się w tym wszystkim bardzo samotna i zagubiona i sama nie wiem ile jeszcze wytrzymam bo nie mam na niego żadnego wpływu a jest coraz robić? 20 Odpowiedź przez Shanty 2011-07-10 17:02:29 Shanty Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-08 Posty: 1,103 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami 14 lat, najgorszy wiek Twoim dziecku coś siedzi, coś go dręczy, w ten sposób to okazuje, chce uwagi, zainteresowania, może nawet się dziecku źle wszystko może działać na zasadzie-pójdę, pokiwam głową, wyjdę, z czternastolatkiem jest ciężka. trzeba z takim chłodno, krótko i na temat. w szkole-jeśli są konkretni i w miarę zaangażowani w pracę ludzie-można popracować nad młodym. Pewien indiański chłopiec zapytał kiedyś dziadka: Co sądzisz o sytuacji na świecie?Dziadek odpowiedział: Czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i zwycięży? - chciał wiedzieć chłopiec - Ten, którego karmię - odrzekł na to dziadek. 21 Odpowiedź przez jola6319 2011-07-11 01:15:17 jola6319 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 1,174 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWITAJCIE! Ja tak samo jak Dziubek mam problemy z synem i scenariusz jest identyczny jak u dziubka. Różnica jest tylko w tym że mój syn od 4lat jest pod opieką poradni zdrowia psychicznego, i dziubka mąż jest alkoholikiem który się wyprowadził a mój alkoholik sobie zafundowałam los jaki mnie 3dzieci a mąż wciąż robił długi alkoholowe tzn kolegia,później sądy grodzkie,później część domu nam się zawaliła. Podjełam decyzję o wyjeździe do pracy jako opiekunka. Mąż siedział w domu z dziećmi i dalej pił i robił długi których już nie byłam w stanie dzwoniłam do domu i wyganiałam go do pracy, dawał telefon dzieciom aby słuchały i mówił jak matka go niszczy, albo opowiadał o nieistniejącym 70-letnim kochanku, którego to niby mam za granicą. Syn teraz wrzeszczy i wykrzykuje mi że wykończyłam ojca dla tego mąż umierał byłam już od 2miesięcy za ze szkoły i z domu. Dziś też nie śpię bo syn jest na złożyła wniosek do sądu przesłuchanie w sądzie w obecności tylko sędziny,potem skierowanie do ośrodka diagnostycznego, na badania w którym będziemy czekać jeszcze 4miesiące. Psychiatra który zapisuje terapie u psychologa,a które są prowadzone raz w miesiącu. A ja czuję się bezsilna. Jak nie pozwolę przebywać po za domem po 22-ej to i tak wyjdzie albo ucieknie z domu. Często pod moim adresem używa wulgarnych słów, albo mówi że mi wali na głowę, bo tata też tak mówił. Ja już wrakiem człowieka. Życzę miłych snów tym co śpią! 22 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-11 17:04:29 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Myślałam właśnie nad terapią ale nie wiem czy to ma sens bo syn nie chce się w to angażować jak sam mówi i tak nie będzie rozmawiał .Więc wyjeżdżam na tydzień tylko z nim nad morze może tam się przede mną otworzy. Ale tu kolejne problemy , bo gdy mój mąż się dowiedział ze mam zamiar jechać z dzieckiem nad morze to stwierdził że alimentów mi nie zapłaci i znowu jestem w dzisiaj wniosek do jego zakładu pracy żeby ściągali mu z pensji ale nie wiem jak się to skończy , powiedzieli jak się ustosunkują to dajdzą mi 6319 bardzo Ci współczuję bo masz chyba jeszcze trudniej niż ja , ale mam nadzieję że damy radę i wreszcie u nas też zaświeci wiem że w moim dziecku coś siedzi tylko nie umię z niego wyciągnąć o co chodzi a ojciec ma to w d... 23 Odpowiedź przez jola6319 2011-07-11 21:21:50 jola6319 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 1,174 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitaj dziubeczku! Kochana jeśli Twój syn nie chce tej terapii to rzeczywiście to nie ma sensu. Żeby terapia miała sens i pomogła twojemu synowi, on sam musi tego jeszcze zaryzykować taki tik. Przy miejskich ośrodkach pomocy są ośrodki kryzysowe, tam są psycholodzy którzy gdy jest taka potrzeba dojeżdżają do domu. Może psycholog mu uświadomi problem i przygotuje do ewentualnej terapii?A teraz kochana jedź z Swoim synem i bądź z nim,może to jest szansa dla Was. Dziubeczku ja nie licytuję się która z Nas ma gorzej, bo tak samo obie musimy rozwiązać problem buntu i to Nas obie łączy!!!! 24 Odpowiedź przez misiowiec 2011-07-12 19:28:25 misiowiec Niewinne początki Nieaktywny Zawód: Ślimaczek;) Zarejestrowany: 2011-07-12 Posty: 1 Wiek: 40 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitam serdecznie;) strasznie się cieszę, że może być ktoś, kto ma podobne problemy. Przeważają matki-wariatki, matki nadpobudliwe albo nadwrażliwe. Ja taka nie jestem. Mam troje dzieci-16, 9 i 5, wszystkie zaplanowane, wymarzone, ukochane. Nigdy nie miałam żadnej pomocy, poza pracującym mężem. Powiedzcie, co dzieje sie z tymi Nastolatkami? Przecież wszyscy byliśmy młodzi i chyba dobrze to rozumiemy. Skąd ten bunt, kiedy wszystko jest ok- dzieci mają wszystko, aczkolwiek są bariery. Mamy- moze inaczej- mieliśmy super kontakt, a tu trudno... Staram się ułatwić im życie; mają obowiązki i ramy-bo bez tego dzieci nie mogą funkcjonować, ale pierwszy raz wszystko nie jest pod kontrolą;( Przyjażnie, stosunki partnerskie odpadają- co mamy potem? Jarzysz? Kumasz? Słuchajcie jestem niezłą babką, szczupłą, zadbaną. Ale nie można. Miałam do tej pory fajną opcję-zdjęcie mojego małego Piotrusia w stoliczku nocnym. Zawsze patrzyłam, gdy było trudno. A teraz już to nie działa....Pozdrawiam wszystkich misiowiec 25 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-20 18:51:43 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitam Was po zwykle mam doła , zakład pracy męża stwierdził że nie będzie strącał alimentów z jego jak zwykle daje mi popalić , chyba mnie ma za jakąś nadopiekuńczą wariatkę .Najlepiej chyba by było jakbym się nim wogóle nie zajmowala i nie interesowała co on robi. Mam już dość wszystkiego naprawdę tylko nadzieje że wyjazd pozwoli mi trochę odetchnąć. 26 Odpowiedź przez Jana 2011-07-20 23:15:57 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiDziubeczek nie ma zadnej innej mozliwosci uzyskac pieniadze na wyjazd z Twoim synem?A moze moglabys wyslac go na kolonie z zakladu Twojego Ex, to bedzie wiedzial za co placi i jeszcze bedzie mial na niego zakladowa znizke. On pewnie mysli, ze Ty za jego kase chcesz zrobic sobie urlopik i pomoczyc nozki. Dowiedz sie jakie sa mozliwosci z tymi koloniami. Zmiana otoczenia czyni cuda. 27 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-22 10:26:07 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiDzisiaj wyjeżdżam ale jakoś się nie cieszę .Wczoraj młodego musiałam odebrać z komisariatu bo chciał ukraść dezodorant w sklepie .Jestem podłamana i naprawdę nie wiem co się z moim dzieckiem dzieje. Mam nadzieje że wyjazd trochę oczyści atmosfere. 28 Odpowiedź przez jola6319 2011-07-23 11:08:25 jola6319 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 1,174 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitajcie! Dziubeczku , a kto jest w stanie zrozumieć co dzieje się z naszymi dziećmi? U mnie jak w kalejdoskopie ,raz dobrze że trudno uwierzyć że mogę mieć tak dobry kontakt z dzieckiem,raz źle do tego stopnia że syn wrzeszczy i ubliża mi na całego. Widocznie tak już musi być ,póki syn nie zaakceptuje nowej sytuacji. Dziubek życzę Ci szczęśliwej podróży i aby ten wyjazd miał dobry wpływ na Wasze relacje! A wszystkim innym miłego dnia! 29 Odpowiedź przez halkem1 2011-09-23 14:32:16 halkem1 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-23 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiMam problemy z moim 16-o letnim synem. Nie chce sie uczyć, nie chodzi do szkoły. Żadne rozmowy czy kary nie pomagają. Jest moim 3 dzieckiem, wychowuję go sama. Tak bardzo chciałabym mu pomóc, bo widzę jak go tracę, jak niszczy swoje młode życie. Strasznie kłamie, a nawet zaczął okradać mnie z pieniędzy. Powoli tracę nadzieję że kiedyś się zmieni, a poza tym czy starczy mi sił i wytrwałości? Ktoś może mi pomóc? Proszę ! 30 Odpowiedź przez Agniecha74 2011-12-06 22:41:15 Agniecha74 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-06 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z już prawie 17-letniego syna i też nie bardzo wiem jak sobie mnie jego kłamstwa,wagarowanie niechęć do nauki i szkoły,brak zaiteresowania czasem nie mam siły tłumaczyć,brak mi argumentów żeby pozytywnie go do czegokolwiek zmotywować. 31 Odpowiedź przez feral 2011-12-08 11:50:15 feral Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-07 Posty: 16 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami problem z moim nastoletnim synem. Od jakiegoś czasu notorycznie wagaruje. Rozmawiałam z nim o tym, pytałam czy ma problemy w szkole, dlaczego nie chce chodzić na lekcje - niestety nie przyniosło to żadnego skutku. Już sama nie wiem co robić... Nie chce mu narzucać kontroli, ale on ma dopiero 13 lat i chyba powinnam wiedzieć, gdzie przebywa w danej chwili. Jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach? Myślałam o kupnie takiego urządzenia jak Cień GPS. Co o tym myślicie? 32 Odpowiedź przez Ewa32 2012-05-02 01:12:56 Ewa32 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-28 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitamWidzę że od dłuższego czasu nie ma tu nowych wpisów ....szkoda bo ja również mam problem ze swoim 14 letnim synem. Wertuje internet i szukam jakiejkolwiek pomocy; o ośrodku socjoterapeutycznym...niestety nie bardzo wiem jakie są procedury żeby umieścić tam dziecko.?Nie jest to dla mnie łatwe...serce mi pęka jak o tym myślę ale nie chciałabym stracić swojego dziecka , a mam wrażenie że tak sie w tej chwili jeszcze że wizyty u psychologa nie dały praktycznie nic, szkoła natomiast straszy mnie sądem...brakuje mi juz siły na to wszystko ale to moje dziecko i nie moge pozwolić aby zmarnował sobie życie, a nie potrafie do niego sie myle ale jak do tej pory jestem z tym sama ...z nikąd wiec o jakąś radę , wskazówkę jeżeli miałyście podobny problem i udało wam sie z powodzeniem wyjść z sytuacji. 33 Odpowiedź przez Artka 2012-05-02 09:56:24 Artka Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-26 Posty: 141 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiA co dokładnie dziecko robi, że jest aż tak źle? Ciężko doradzić na forum jeśli sprawa jest tak trudna jak wydaje się być po Twoim opisie. 34 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-05-02 23:23:06 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Ewa32 napisał/a:(...)Myślałam o ośrodku socjoterapeutycznym...niestety nie bardzo wiem jakie są procedury żeby umieścić tam dziecko.?(...)Idź do rejonowej, ze względu na adres szkoły syna, poradni psychologiczno-pedagogicznej. (Chyba już tam byłaś, bo wspomniałaś o rozmowach z psychologiem.)W poradni składasz pisemny wniosek o wydanie orzeczenia kwalifikacyjnego o potrzebie kształcenia specjalnego w ośrodku socjoterapii. Dowiesz się też, czy dokumentacja Twego syna jest wystarczająca do wydania takiego orzeczenia, czy też trzeba przeprowadzić dodatkowe badania psychologiczne, dostarczyć opinię ze szkoły o zachowaniu syna i postępach w nauce. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 35 Odpowiedź przez magdalena123x 2012-05-29 18:11:02 magdalena123x Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-23 Posty: 121 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWedług mnie to naturalne, że dziecko buntuje się przeciwko niektórym zasadom. Niektóre są chore. 36 Odpowiedź przez zmęczona33 2012-06-04 19:47:25 zmęczona33 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-04 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nie mam na różne warsztaty sama z córką,rodzinnie i nadal mam dwie córki,13 i 11 lat. Z obiema mam problemy,ale kontroluje mnie na każdym kroku,pyta kiedy wrócę,po co wychodzę,siedzi z moimi gośćmi. Rozmawia ze mną jak mój mąż,nie chce mi się,wmawia mi pewne jest nadruchliwa-chodzi do IV klasy jeszcze,ale trzeba ją pilnować z lekcjami bo najlepiej siedziałaby ciągle przed TV albo na dworze,ciągle ma czas a potem jedynki w szkole i mama pomóż. Mąż też mnie dobrze nie traktuje,nie pomaga mi ,bo najcześciej mówi"nie słyszałyście co mama powiedziała,albo zróbcie to bo matka będzie się wkurzać i mam już przez to przepuklinę na tle nerwowym i inne choroby a psychicznie to mam takiego doła,że czasami nie mam chęci żyć. Często płaczę,nawet na oczach dzieci,bo czuję się bezsilna. O dbanie o siebie to nawet nie myślę,bo ciągle dzieci,mąż a mnie nie mogę zrobić,aby tak się tym wszystkim nie przejmować???POMOCY (((( 37 Odpowiedź przez monika1 2012-06-06 11:27:59 monika1 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitam was drogie kobiety postanowilam napisac i prosic o porade .Mam wielki problem z mojm 11 letnim synem .Jego zachowanie jest poprostu okropne ,syn ma stwierdzone ADHD ale nie upowaznia go to do wszystkiego .Kompletnie z mezem nie dajemy sobie z nim rady ani my ani szkola az sie boje co bedzie dalej .Wogole nas nie slucha podnosi na nas glos chcialby zeby wszystko bylo tak jak on sam tego sobie zyczy ma mlodszego brata ktorego nonstop bije i wyzywa bardzo brzydko .W szkole pyskuje do nauczycieli i bije tez inne dzieci .Jezeli damy mu kare np. nie moze wychodzic na pole wykorzystuje moment kiedy nie widzimy i potrafi wyskoczyc przez okno (mieszkamy na parterze) a po takiej ucieczce juz wogole niechce wrocic do domu .Boje sie o niego a jednoczesnie niemam juz sily on ma wszystko w nosie i nic do niego nie dociera .Leki ktore ma przepisane od lekarza na wyciszenie nie chce wogole zazywac .Poprostu z tymi tabletkami to jest maraton a i tak zazwyczaj wygrywa on .Prosze o podpowiedz jakies wskazowki .Niemamy juz sil do jego zachowania a jak pomysle co moze byc za kilka lat to az sie boje .Z gory dziekuje za podpowiedzi. 38 Odpowiedź przez Kyntia 2012-06-09 03:02:33 Kyntia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-15 Posty: 604 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Ewa32 napisał/a:WitamWidzę że od dłuższego czasu nie ma tu nowych wpisów ....szkoda bo ja również mam problem ze swoim 14 letnim synem. Wertuje internet i szukam jakiejkolwiek pomocy; o ośrodku socjoterapeutycznym...niestety nie bardzo wiem jakie są procedury żeby umieścić tam dziecko.?Nie jest to dla mnie łatwe...serce mi pęka jak o tym myślę ale nie chciałabym stracić swojego dziecka , a mam wrażenie że tak sie w tej chwili jeszcze że wizyty u psychologa nie dały praktycznie nic, szkoła natomiast straszy mnie sądem...brakuje mi juz siły na to wszystko ale to moje dziecko i nie moge pozwolić aby zmarnował sobie życie, a nie potrafie do niego sie myle ale jak do tej pory jestem z tym sama ...z nikąd wiec o jakąś radę , wskazówkę jeżeli miałyście podobny problem i udało wam sie z powodzeniem wyjść z w czym mamy Ci pomóc skoro nie przedstawiłas problemu z synem?Jak masz mu pomóc skoro Ty nie masz sił. Musisz mieć siły aby wspierać syna... Ludzie dzielą się na: tych chorych psychicznie i tych jeszcze nie zbadanych. 39 Odpowiedź przez kaisa_malene 2012-06-09 16:09:53 kaisa_malene Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2011-08-01 Posty: 2,020 Wiek: 24 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamimonika, ja proponuję przede wszystkim stanowczość i konsekwencję. Mały wchodzi Wam na głowę, a Wy nie reagujecie tak naprawdę. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Jeśli masz w domu pyskatego nastolatka z pewnością tych kilka wskazówek ci się przyda. Nie wdawaj się w rozmowę, jeśli widzisz, że dziecko jest zdenerwowane i zaczyna się unosić. Przerwij dyskusję podkreślając, że wrócicie do tego jak się uspokoi. Zawsze bądź konsekwentna, a szybko zobaczysz efekty. Wspaniała sztuka porozumiewania się - Jak rozmawiać z uczniem Motto: "Wyrusz w drogę do samego siebie! Wyrusz w drogę ku ciszy" (Phil Bosmans) SPIS TREŚCI: Wstęp 1. Definiowanie pojęcia komunikacji społecznej 2. Ku efektywnym stosunkom uczeń - nauczyciel 3. Wady i zalety różnych komunikatów wysyłanych do ucznia 4. Blokady w komunikacji 5. Zasady prowadzenia rozmów z uczniem Zakończenie Bibliografia Wstęp Język to najważniejszy instrument komunikowania się. Każdy człowiek mówi swym własnym językiem, który rozwijał się na przestrzeni lat w zależności od środowiska, wychowania i wykształcenia. Kluczem do partnerskiej rozmowy i tworzenie jednocześnie atmosfery zaufania jest tzw. aktywne słuchanie, które nie jest techniką badania rozmówcy, lecz postawą wyrażającą szacunek i uwagę w stosunku do innych osób. Ważną cechą komunikacji jest nadawanie i słuchanie na czterech poziomach - metoda "Czworo uszu". Gdy mówimy lub słuchamy, chodzi nam o coś więcej niż dosłowną treść wypowiedzi. Każda wiadomość, którą odbieramy zawiera różne rodzaje informacji: 1. treść - przekazywana jest zawartość merytoryczna; 2. stosunek - traktowanie drugiej osoby, poprzez sposób jaki do niej mówimy; 3. wezwanie - dzielimy się informacją, aby coś osiągnąć, świadomie lub nieświadomie dążymy do określonego celu; 4. autoprezentacja - co mówię o sobie. Kiedy słuchamy aktywnie, nastawiamy się na rozmówcę, wczuwamy się w jego położenie, pozostawiamy na boku własne sądy, rady, wspomnienia i koncentrujemy się na komunikacie nadawcy. Unikamy interpretacji, diagnoz i etykiet. Staramy się zawsze poważnie traktować rozmówcę. Stosujemy komunikaty typu "ja", które to, są raczej prośbą o pomoc i zachętą do współpracy. Tego rodzaju apel wywołuje dużo lepszy skutek, niż żądanie, groźba, wykład, pouczanie, a my przez to stajemy się cenniejszymi partnerami do rozmowy i inni czują się lepiej w naszym towarzystwie. Ważne jest mówienie językiem zrozumiałym i bezpośrednim, co poprawia stosunki interpersonalne, stwarzając jednocześnie klimat budowany na życzliwej i przyjaznej atmosferze. Tak więc, jeżeli proces nauczania i uczenia się ma przebiegać skutecznie, to między ich podmiotami nauczyciel - uczeń, musi istnieć szczególny stosunek - coś w rodzaju łączności, więzi, czy pomostu. Wszystko może być dla młodych ludzi interesujące i podniecające, jeśli mają do czynienia z nauczycielem, który posiadł umiejętność nawiązywania z nimi szczególnego kontaktu, kontaktu, w którym potrzeby nauczyciela są respektowane przez uczniów, a potrzeby uczniów przez nauczyciela. Napotykane trudności nauczyciela, wychowawcy z dzieckiem, są z reguły uwarunkowane niezrozumieniem go, odepchnięciem, upokorzeniem i nie docenieniem. Metoda, w której nie ma wygranych, ani przegranych i która w miejsce konfliktu wprowadza współpracę i wzajemny szacunek, przyczynia się i przyczyni się ostatecznie do zakończenia bezproduktywnego sporu, który utrzymuje stan wrogości pomiędzy uczniem a szkołą. Definiowanie pojęcia komunikacji społecznej Psychologowie zajmujący się problematyka procesu komunikacji międzyludzkiej wypracowali już wiele definicji tego pojęcia, zwracając uwagę na trzy zasadnicze sprawy; 1. komunikowanie się w tym znaczeniu, jakim się posługujemy, dotyczy ludzi, a zatem jego zrozumienie wiąże się ze zrozumieniem występujących między nimi związków; 2. komunikowanie się polega na dzieleniu się znaczeniami, co wskazuje, że jeśli ludzie mają się porozumiewać ze sobą, to musza zgodzić się co do definicji terminów, którymi się posługują; 3. komunikowanie się jest symboliczne - gesty, dźwięki, litery i słowa mogą jedynie przedstawiać pojęcia, które mają przekazywać lub stanowić ich przybliżenie. Komunikowanie się jest więc procesem, za pomocą którego ludzie starają się przekazywać znaczenie za pośrednictwem symbolicznych komunikatów. O doskonałej komunikacji moglibyśmy mówić, gdy w jej efekcie w umyśle odbiorcy powstałby obraz identyczny z tym obrazem, jaki powstał w umyśle nadawcy. Komunikacja oznacza różny sposób przekazywania informacji i interakcję, jaka zachodzi przy wymianie komunikatów. Informację przekazujemy słownie czyli werbalnie, jak i bezsłownie czyli niewerbalnie za pomocą dotyku, gestykulacji, wycofywania się, marszczenia brwi, robienie min, trzaskania drzwiami, patrzenia na druga osobę, ubiór i powierzchowność, zachowanie przestrzenne, niewerbalne aspekty mowy itp. Ruchy ciała lub jego ułożenie mogą dostarczyć podstaw do czynienia pewnych uzasadnionych założeń, ale nigdy nie upoważniają do wysuwania jednoznacznych konkluzji. Komunikacja niewerbalna podobna jest do szyfr, którego musimy się nauczyć, aby go odczyta, modyfikować, udoskonalać i podnosić jego wartość. Różnorodność jego elementów sprawia, że porozumiewanie się bywa bardzo skomplikowane, ale i fascynujące. Komunikacja niewerbalna funkcjonuje na cztery dość odmienne sposoby: 1. komunikowanie interpersonalnych postaw i emocji; 2. samoprezentacja; 3. rytuał; 4. podtrzymywanie komunikacji werbalnej. Mowa jest najbardziej złożonym, subtelnym i specyficznym ludzkim środkiem porozumiewania się. Istnieją różne rodzaje wypowiedzi werbalnej: 1. mowa egocentryczna - skierowana do samego siebie (np. u niemowląt); 2. polecenia i instrukcje - stosowane w celu wywarcia wpływu na zachowania innych (mogą być uprzejmie perswazyjne bądź autorytarne); 3. pytania - są ukierunkowane na uzyskanie informacji werbalnej (mogą być otwarte, zamknięte, osobowe lub bezosobowe); 4. informacja - może być udzielana w odpowiedzi na pytanie, być częścią wykładu lub występować w dyskusji nad rozwiązaniem problemu. Język jest możliwy tylko wówczas, gdy istnieje wspólny słownik. Aby mówić ludzie potrzebują wspólnych słów dla danego obszaru aktywności lub zainteresowania. Istnieje ważny niewerbalny komponent umiejętnych wypowiedzi: ciepło, dyrektywność, ton głosu. To co jest określone jako "takt", wymaga większej dozy umiejętności społecznych. Nie jest możliwe, aby ludzie nie komunikowali się ze sobą. Ludzie zawsze przekazują jakiś komunikat. Każda komunikacja ma dwa aspekty: rzeczowy i wzajemnych związków (emocjonalny), inaczej treściowy i relacyjny. Dlatego też komunikaty nie są jednoznaczne, ponieważ rozróżnianie tych dwóch aspektów zależy od odbiorcy: "każdy komunikat jest dziełem odbiorcy". Każda interakcja jest uzależniona od reakcji partnera. Każdy widzi rzeczywistość ze swojego punktu widzenia. Staje się jasne, że komunikaty nie przebiegają w linii ciągłej, lecz w formie kręgu. Każda komunikacja ma charakter digitalny (system językowy i liczbowy) i analogowy (kontakt wzrokowy, wyraz twarzy, ruchy rąk). Każda interakcja jest symetryczna lub komplementarna. Symetryczne związki wyróżniają się dążeniem do równości i minimalizacji różnic między partnerami, podczas gdy komplementarne interakcje bazują na różnicach, które uzupełniają się wzajemnie. Idealna struktura komunikacyjna jest wtedy, jeżeli zaangażowani partnerzy uzupełniają się jak w lustrzanym odbiciu poprzez wybór środków komunikacyjnych lub na płaszczyźnie emocjonalnej. Dla interakcji nauczyciel - uczeń jest to trudne do zrealizowania. Ku efektywnym stosunkom uczeń - nauczyciel Szkoła jako środowisko skupiające w jednym miejscu dorosłych i dzieci, wymaga od dorosłych szczególnej uwagi w kontaktowaniu się z młodymi ludźmi oraz modelowania za pomocą osobistego funkcjonowania właściwego sposobu komunikowania się. Nauczyciele i uczniowie, będąc na zmianę nadawcami i odbiorcami przekazywanych treści podejmują rozmowę z własnej woli lub kiedy wymaga tego od nich sytuacja. Rozmowy mogą być: - indywidualne (interwencyjne - wyjaśnienie jakiejś sprawy, doprowadzenie do negocjacji i podpisanie umowy; kontraktowe - podstawowym celem tego rodzaju rozmów jest zawarcie umowy; takie, podczas których realizuje się szczegółowe cele); Rozmowy warto konstruować tak, aby budowały pozytywne relacje nauczyciela i ucznia, a nie zagrażały im. Każdy nauczyciel rozpoczyna swe życie zawodowe spodziewając się radości i satysfakcji. Zamiast tego otrzymują "życie" wypełnione konfliktami. Czują się często w tym świecie szczuci przeciwko uczniom, prowadzą z nimi swoista walkę o przetrwanie. Czują się zniechęceni, sfrustrowani i cierpią głęboko z powodu osobistego braku satysfakcji, zadowolenia z wykonywanego zawodu. Dlaczego nauczanie nie jest więc zawodem przynoszącym satysfakcję, jak tego oczekiwano? Co zatem jest przyczyną obecnego stanu rzeczy? Czy dzięki poprawie warunków pracy, otrzymaniu dodatkowych korzyści finansowych, podniesieniu płac, nauczyciele będą czuć się mniej sfrustrowani, mniej rozczarowani, bardziej skuteczni. Czy idealny nauczyciel to: - spokojny, zawsze zrównoważony, nie dający się wyprowadzić z równowagi; to taki nauczyciel, który nigdy nie traci swego wewnętrznego "chłodu" i nie daje się ponieść emocjom, - to nauczyciel bezstronny i wolny od uprzedzeń; w oczach dobrego nauczyciela wszyscy są równi - nie jest rasistą, nie ma tez uprzedzeń co do płci, - dobry nauczyciel potrafi ukrywać swe uczucia przed uczniami i zawsze tak postępuje, - dobry nauczyciel w równym stopniu akceptuje wszystkich uczniów; nigdy nie ma swych "faworytów", - dobry nauczyciel uczy w atmosferze atrakcyjnej, pobudzającej do myślenia, swobodnej, choć zarazem spokojnie i w sposób uporządkowany, - dobry nauczyciel jest przede wszystkim konsekwentny; ma niezmienne usposobienie, nie okazuje stronniczości, nie zapomina się, nie wpada w dobry i zły nastrój, nie popełnia błędów, - dobry nauczyciel zawsze zna odpowiedź; swą mądrością przewyższa uczniów, - dobrzy nauczyciele wspomagają się wzajemnie, tworząc "jednolity front" wobec uczniów, niezależnie od swych osobistych uczuć czy przekonań. Reasumując te cechy, Dobry Nauczyciel musi być lepszy, bardziej wykształcony, doskonalszy i okazywać większe zrozumienie niż większość ludzi. Dla tych, którzy to akceptują, nauczanie oznacza, iż muszą wznieść się ponad ludzką słabość i posiadać takie cechy jak uczciwość, zdolności organizacyjne, konsekwencję, wrażliwość społeczną i umiejętność wczuwania się w drugiego człowieka. Musza więc być ludźmi pełnymi cnót. A przecież nauczyciel to zwykły człowiek, człowiek który powinien zachowywać się autentycznie, właśnie takim jakim jest. Uczniowie mogą się tylko swobodnie uczyć wówczas, gdy stosunki uczeń - nauczyciel są dobre. Jeżeli nauczyciel zaprowadzi takie stosunki, nie będzie musiał być twardym kapralem i udowadniać cnotliwego lub nieludzkiego. Dopóki te stosunki nie będą dobre, nawet najlepsze metody nauczania okażą się bezużyteczne. Stosunki pomiędzy uczniem, a nauczycielem są dobre, jeżeli cechuje je: - otwartość i przejrzystość, pozwalająca na ryzyko bezpośredniości i uczciwości we wzajemnych kontaktach; - wzajemna troska, kiedy to każdy wie, ze jest ceniony i dostrzegany przez drugą stronę; - wzajemna zależność; - poszanowanie odrębności, pozwalające obu stronom na rozwój; - wzajemne uwzględnianie potrzeb, tak by nic nie działo się kosztem którejś ze stron. Wady i zalety wysyłania różnych komunikatów do ucznia W zależności od stosowanych komunikatów werbalnych, a także pozawerbalnych, nauczyciel może zachęcić ucznia do pozostania z nim w kontakcie lub utracić ów kontakt już na wstępie. Uczeń albo w zaproponowaną sytuację "wejdzie", albo będzie pozorował zainteresowanie, a niekiedy otwarcie powie, ze nie ma na nią ochoty lub po prostu odwróci się i odejdzie. Jeśli nauczyciel zna ucznia, bądź rozpoznaje w nim określony typ osobowości, może odwołać się do wiedzy psychologicznej na ten temat. np. uczniów, którzy notorycznie prezentują zachowania agresywne, nie warto karać "jedynkami" czy grozić wezwaniem rodziców, bo spowoduje to nasilenie destrukcyjnych objawów. Jeśli nauczycielowi zależy na nawiązaniu z nim kontaktu, winien podzielić się z uczniem spostrzeżeniami: "Wojtku, widzę, że jesteś zdenerwowany. Mogę wyobrazić sobie, co się z Tobą dzieje w tej chwili, bo czasem też przezywam takie stany. Zależy mi na zrozumieniu sytuacji. Chcesz mi o niej opowiedzieć? Chętnie porozmawiam z Tobą o tym. Teraz czy jak ochłoniesz." Nauczyciel stosujący w praktyce powyższy tekst ma większą szanse na kontakt i rozmowę z uczniem niż ten, który skorzystał z innego: "Jak się zachowujesz smarkaczu? Jutro na długiej przerwie masz przyjść z rodzicami. A jak nie, to inaczej to załatwię". Co zrobi uczeń po usłyszeniu takiego komunikatu? Być może przyprowadzi rodzica, może nie pojawić się w szkole albo będzie demonstrował wobec tego nauczyciel zachowania nacechowane wzmożoną agresją (agresja zrodzi agresję). Na pewno pracę nauczycielowi ułatwią komunikaty, traktujące uczniów z szacunkiem, bez względu na to, co wychowankowie zrobią. Komunikaty nie mogą powodować lęku, poczucia poniżenia, pomniejszania wartości, poczucia niesprawiedliwości, lęku, poczucia klęski, ośmieszania, gdyż zadziałają destrukcyjnie, zmniejszając autonomię każdego, doprowadzając do jego izolowania się, a co za tym idzie braku nabywania zdolności do rozwoju. Każdy szuka pomocy u osób, którym można zaufać i z którymi można nawiązać bliskie więzi. Więc bądźmy takimi. Pamiętajmy - każdy ma prawo wyrażać własną opinie i wartościować cudze, tylko umiejętnie. Blokady w komunikacji interpersonalnej Tysiące możliwości przesłania przez nauczyciela komunikatów nieakceptacji można ująć w dwanaście kategorii. Komunikaty te blokują dalsze kontakty: opóźniają, przyhamowują lub całkowicie zatrzymują dwustronny proces komunikacji, niezbędny w niesieniu uczniom pomocy w rozwiązywaniu problemów, które przeszkadzają im w nauce. Oto pięć typowych reakcji nauczyciela, ujawniających brak akceptacji: 1. Nakazywanie, komenderowanie, polecanie. 2. Ostrzeganie, groźba. 3. Moralizowanie, głoszenie kazań. 4. Doradzanie, sugerowanie, proponowanie rozwiązań. 5. Pouczanie, robienie wykładu, dostarczanie logicznych argumentów. Trzy następne kategorie zawierają osąd, ocenę lub potępienie. Wielu nauczycieli wierzy, że może pomóc uczniowi, wykazując mu błędy, niewłaściwe lub niemądre zachowania. Używa więc następujących przekazów: 6. Osądzanie, krytykowanie, dezaprobatę, potępianie. 7. Obrzucanie wyzwiskami, wyśmiewanie, ośmieszanie. 8. Interpretowanie, analizowanie, diagnozowanie. Następne kategorie to próby poprawy nastroju ucznia, odsunięcie problemu lub zaprzeczenie, by kiedykolwiek istniał. 9. Chwalenie, aprobowanie, wydawanie ocen pozytywnych. 10. Uspakajanie, okazywanie współczucia, pocieszanie, podnoszenie na duchu. Najczęściej używaną blokadą jest kategoria 11, mimo, iż nauczyciele wiedza, że zadawanie pytań często wywołuje reakcje defensywne. Ponadto nauczyciele najczęściej posługują się pytaniami wówczas, gdy chcą znać więcej faktów, ponieważ wydaje im się, że rozwiążą problem ucznia, proponując najlepsze wyjście. 11. Wypytywanie, indagowanie, krzyżowy ogień pytań. Kategoria 12 to komunikaty, którymi nauczyciele posługują się, by zmienić temat, rozerwać jakoś ucznia lub w ogóle nie mieć z nim do czynienia. 12. Odwracanie uwagi, sarkazm, dowcipkowanie, zabawianie. Również rodzice opierają się w kontaktach ze swymi dziećmi na owych 12 Blokadach. Dzieje się to dlatego, że bardzo niewielu dorosłych uczyło się alternatywnych sposobów reakcji, a gdy sami byli młodzi, tak właśnie rozmawiali z nimi ich rodzice i nauczyciele. Zasady prowadzenia rozmów z uczniem Celem nauczyciela, który chce podjąć z uczniem rozmowę, może być chęć kontaktu, nawiązania relacji, zbliżenia się, poznania ucznia, jego zdania czy opinii na konkretny temat. Może to być również ustalenie szczegółów jakiegoś wydarzenia, udzielenie informacji zwrotnej, zawarcie umowy czy pozyskanie treści niezbędnych do pracy dydaktycznej lub wychowawczej. W zależności od postawionego celu należy zastanowić się nad przebiegiem rozmowy, jej formą i efektami, których się można po niej spodziewać. Warto także wziąć pod uwagę osobowość i temperament ucznia, typ ucznia, aby zastosować właściwy sposób oddziaływania, przy zachowaniu świadomości spodziewanych komunikatów i postawy ucznia podczas rozmowy oraz konsekwencji użytych przez nauczyciela tekstów. Kluczową sprawą jest więc sama rozmowa, dialog i samopoczucie obu rozmówców po jej zakończeniu. Okoliczności w jakich prowadzona jest rozmowa (np. pośpiech, hałas, pozycja stojąca ucznia, siedząca nauczyciela, mówienie podniesionym głosem, podkreślanie swojej wyższości, rzeczywistość, zgoda na odmienność, pozycja siedząca obu rozmówców itp), są także jej istotnym elementem. Mogą sprzyjać rozmówcom, ale też utrudniać kontakt. Należy zastanowić się także, z jakiej pozycji nauczyciel powinien rozmawiać z uczniem. Każdy z nas, komunikując się z ludźmi, korzysta w różnym stopniu z trzech stanów ego: Dorosłego, Rodzica (Krytycznego, Opiekuńczego) i Dziecka ( Przystosowanego, Naturalnego). Jest to osobowość w ujęciu analizy transakcyjnej. Są one odbiciem osobistych faz rozwoju, doświadczeń, przez które przechodzimy, oraz odnoszą się do ważnych dla nas osób, których zachowania modelują nasze postępowanie. Transakcje równoległe np. Dorosły - Dorosły, dostarczają ludziom najwięcej aprobaty i potwierdzenia swej wartości, raczej nie doprowadzają do konfliktów, pozwalają na kontynuowanie procesu komunikowania się. Natomiast transakcje skrzyżowane, np. Rodzic - Dziecko, powodują przerwanie rozmowy lub wywołują sytuacje konfrontacyjne i konfliktowe. Dominującym wrażeniem jest tu wyczuwana negatywna ocena ze strony partnera, a stąd wzrost niepokoju i napięcia. Kluczem pozytywnego komunikowania się są komunikaty typu "ja". Komunikat "ja" mówi jedynie coś o mnie, o moich reakcjach i moich odczuciach, mówią, że to ja mam problem, ale moja wypowiedź nie zmusza partnera do zmiany, ani nie sugeruje mu jak on to powinien zrobić. To On musi podjąć tę decyzję. Nie wartościują, nie zawierają zarzutów i nie uogólniają. Komunikaty "ty" zmuszają rozmówcę najczęściej do zajęcia postawy obronnej. Adresat komunikatu "ty" ma okazję poczuć się winnym, skrytykowanym, poniżonym itp. kiedy przeżywa negatywne emocje, być może spowodowane własnym zachowaniem, a na pewno wywołane tekstem nadawcy np. "Ciągle coś psujesz!", trudno mu podjąć decyzję o zmianie postępowania. Komunikaty typu "ja" wywołują dużo lepszy skutek niż żądanie, groźba czy pouczanie, wypowiedziane na dodatek podniesionym głosem, z pretensją i nie przyjemną miną czy gestykulacją. Nie tylko uczniowie nie lubią krytykowania, moralizowania i generalizowania! Takie zabiegi wywołują często zachowania reaktywne, najczęściej agresywne i blokujące porozumienie, a tego przecież nauczyciel chce uniknąć! Prawidłowe prowadzenie rozmowy zaczyna się i kończy aktywnym słuchaniem. Podstawowym celem aktywnego słuchania jest zrozumienie funkcjonowania innego człowieka poprzez empatię. Słuchanie wymaga angażowania wszystkich władz umysłowych, koncentracji i dyscypliny. Kiedy podejmujemy rozmowę z uczniem w określonym wychowawczym celu, nie ma ona charakteru normalnego, codziennego dialogu. Toczy się wolniej, powinna być aktem uważnego zainteresowania się drugim człowiekiem. Rolą nauczyciela jest raczej słuchanie niż mówienie, raczej obserwowanie niż skupianie się na sobie. Rozmówca może być bardzo elokwentny, ale jeśli nie jest on w stanie usłyszeć ukrytych komunikatów drugiej osoby, wówczas nie może być zbyt cenionym partnerem do rozmowy. Opanował on tylko jedna stronę komunikacji, mianowicie nadawanie komunikatów. Nie potrafi ich odbierać. Na obraz aktywnego słuchania składają się następujące zachowania, cechy i umiejętności. Odzwierciedlanie uczuć. Uważa się, że efektywnie pomagający swoim wychowankom nauczyciel jest w kontakcie z nimi jak "lustro": odnajduje i wypowiada właściwe słowa, które adekwatnie nazywają emocje przeżywane przez rozmówcę. Dzięki temu uczeń stale upewnia się, że został wysłuchany i zrozumiany. Konieczne jest, by uczucia były nazwane precyzyjnie, a wszelkie ewentualne nieporozumienia zostały wyjaśniane. Zachęca to rozmówców do pozostania w kontakcie. Aby osiągnąć biegłość w odzwierciedlaniu, należy pozbyć się obaw przed emocjami, wypracować sobie własny styl i język, przede wszystkim jednak szczerze pragnąć pomagać uczniom i wierzyć, że jest to możliwe. Parafrazowanie. Polega ono na wyrażaniu za pomocą własnych słów tego, co powiedział ktoś inny. Celem parafrazy jest sprawdzenie, czy usłyszany tekst został właściwie zrozumiany przez odbiorcę komunikatu. Na pewno nie chodzi tu o ocenę treści wypowiedzi. Asertywność. Jest to zachowanie pomagające w konkretnym i zdecydowanym komunikowaniu potrzeb, chęci i uczuć innym ludziom, bez naruszania w jakikolwiek sposób ich praw. Jest to alternatywa zachowania agresywnego, manipulacyjnego i biernego. Bycie asertywnym nauczycielem niesie za sobą: - znajomość własnych celów i potrzeb, - decyzję na uczciwy kontakt z uczniem, - wyrażanie własnych potrzeb, - wyciszenie i rzeczywistość, - otwarte wyrażanie uczuć i opinii, - gotowość do wyrażania uczciwej krytyki i przyjmowania jej, - odpowiedzialność za własne słowo. Wyklucza natomiast: - manipulowanie, - urażanie innych, - dokuczanie, - "odkładanie i magazynowanie" uczuć, - unikanie odpowiedzialności. Codzienność szkolna wymaga od nauczyciela wielu reakcji wobec wychowanków. Warto wówczas reagować w taki sposób, aby wyrazić własne potrzeby, nie urażając jednocześnie godności drugiej osoby. Asertywny komunikat zawiera w sobie: - wyjaśnienie sytuacji, obiektywny i zwięzły jej opis, - opis uczuć, jakie wzbudziła, - sprecyzowanie potrzeb, - określenie rezultatów (co się stanie, jeśli potrzeba zostanie spełniona, a co, jeśli nie). Zakończenie Mowa jest wyłącznie ludzką umiejętnością, której uczymy się od czasów najmłodszych, słuchając jej, naśladując i ćwicząc. Dlatego od samego początku trzeba mówić do dzieci jak najwięcej, opowiadać, regularnie czytać, nie zapominając o ogromnym znaczeniu pozytywnej zachęty. Już niemowlęta pragną towarzystwa serdecznych ludzi, którzy będą do nich mówili, śmiali się, wprowadzali w życie i zaoferują im cały świat jako miejsce do zabawy. Podstawą wszelkiej poprawy jakościowej, są właściwe stosunki międzyludzkie, komunikacja szczera i uczciwa, akceptacja drugiego człowieka, jego uczuć, poglądów, wierzeń, które są realną i witalną częścią jego samego. Relacje z innymi są dla jednostki źródłem szczęścia, zadowolenia lub gdy przebiegają niewłaściwie rodzą wiele cierpień, dramatów. Ludzie poszukując różnych celów, chcą być aprobowani i znaleźć przyjaciół, dominować lub uzależniać się od innych, być podziwianym, pomagać lub otrzymywać pomoc. Świat zmierzający ku erze interaktywnych środków przekazu, przyczynia się do zmiany wszystkich aspektów naszych sposobów komunikowania się, nauki, życia, pracy i rozrywki. Zmiany te wymagają nowego sposobu nauczania, rozbudzania na nowo zapału do zdobywania wiedzy, ciągłego doskonalenia się i rozwoju. Od szkoły jako instytucji oświatowo - wychowawczej, której zadaniem jest kształtowanie i wychowanie, od szkoły która jest dobrem środowiskowym oraz centrum kulturowym, oczekuje się wysokiej jakości swej pracy, kreatywnego reagowania na zachodzące w otoczeniu zmiany. Szkoła taka, to przede wszystkim miejsce intensywnej, wytężonej i uczciwej pracy, a zarazem przyjaznego dla dziecka środowiska, a więc miejsca spokoju, wolności, odpoczynku, tajemniczego uroku oddawania się czynnościom wzbogacającym, sprawiającym radość. Dobrze byłoby słyszeć od każdego nauczyciela "Nie przepracowałem ani jednego dnia w swoim życiu. Wszystko co robiłem, to była przyjemność". Warto dokonywać systematycznej refleksji nad swoimi umiejętnościami w każdym zakresie, ale przede wszystkim w obszarze komunikacji interpersonalnej. Dydaktyk, który zna swoje mocne strony oraz wszelkie ograniczenia, może prowadzić z uczniem rozmowy w sposób zaplanowany i bardziej skuteczny. Bez w/w podstaw sygnalizowanych w referacie nauczyciel, narażony na kontakt z deficytami wychowanka, bywa bezradny. Oto 10 przykazań aktywnego słuchania, które należałoby wykorzystywać, celem poprawy stosunków interpersonalnych. (tłumaczenie: Edyta Brudnik - Neuberger O. Miteinander arbeiten, - miteinander reden.) 1. Nie mów. Kto mówi nie słucha. 2. Rozluźnij rozmówcę. Pokaż mu, że może swobodnie wypowiedzieć się, stwórz sprzyjający klimat. 3. Pokaż, że słuchasz. Okaż zainteresowanie. Jeżeli chcesz zrozumieć, co mówi rozmówca musisz go uważnie wysłuchać. 4. Nie zajmuj się innymi ważnymi sprawami. Odbieranie telefonu w trakcie rozmowy nie tylko przeszkadza, ale tez pokazuje lekceważący stosunek do rozmówcy. 5. Wczuwaj się w sytuację rozmówcy. Postaraj się wyobrazić, że jesteś w sytuacji rozmówcy, abyś mógł zrozumieć jego punkt widzenia. 6. Bądź cierpliwy. Musisz mieć czas. Nie słuchaj "w biegu". 7. Bądź opanowany. Jeżeli jesteś zdenerwowany, możesz źle zinterpretować intencję rozmówcy. 8. Nie daj się wyprowadzić z równowagi. Nie pozwól się dać sprowokować poprzez krytykę i zarzuty pod Twoim adresem. Nie kłóć się. Nawet jeżeli w takiej atmosferze zwyciężysz, będziesz przegrany. 9. Pytaj. To zachęca Twojego rozmówcę i jest oznaką zainteresowania z Twojej strony. 10. Nie mów. Natura dała człowiekowi dwoje uszu i tylko jeden język. Jest to delikatna wskazówka, że powinno się częściej słuchać, niż mówić. Bibliografia 1. E. Aronson. Człowiek - istota społeczna. Warszawa 1978. 2. T. Gordon. Wychowanie bez porażek. Warszawa 1995. 3. T. Gordon. Wychowanie bez porażek w szkole. Warszawa 2000. 4. E. Faber, A. Mazlish. Jak mówić, żeby dzieci nas słuchał. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły. Poznań 1991. 5. E. Ken. Szkolne gry uczniów. Jak sobie z nimi radzić. Warszawa 1991. 6. Z. Pietrasiński. Kierowanie własnym rozwojem. Warszawa 1977. 7. R. Rogoll. Aby być sobą. Wprowadzenie do analizy transakcyjnej. Warszawa 1995. 8. H. Święcicka. Twoje zdanie, Łukaszu. Warszawa 1981. Opracowanie: Elżbieta Żurek
Rozmawiajmy dopiero, gdy wiemy na pewno, że dziecko kradnie. Jeśli tylko podejrzewamy, jednak nie mamy żadnych dowodów, warto przeliczać pieniądze i oznaczać banknoty w rogu drobnymi znakami (np. krzyżykiem). Czasami pomaga zebranie rodziny, poinformowanie, że giną pieniądze i że zostawiacie w kuchni na stole pustą kopertę, po
Ferie to czas wolny od nauki w szkołach i czekają nań w napięciu nie tylko młodsi ale też ci starsi uczniowie. Rodzice natomiast spędzający dzień w pracy często zamiast o tym co robią myślą o tym jak tam radzi sobie latorośl. Albo raczej, że sobie nie radzi. Niestety zaradności i odpowiedzialności trzeba uczyć od małego i kilka godzin wykładu na ten temat nie nadrobi lat pobłażania. Warsztaty Jest to jedna z najciekawszych opcji. Pozwala na rozwój wyobraźni, nauczy tworzenia i rozwinie kreatywność. Do wyboru mamy mnóstwo opcji od ruchowych jak taneczne po plastyczne. Jeśli nasza pociecha przejawia zainteresowanie fotografią to warsztaty fotoreportażu czy grafiki zostaną zaakceptowane. Dla dziewczyn fashion design rękodzieło czy o tematyce DIY będą też na pewno miały wzięcie. Jakkolwiek warto zdać się na wybór dziecka, może ono ma ochotę spróbować swoich sił w całkiem innej dziedzinie. Ważna wskazówka, nie narzucajmy nic na siłę, spotkamy się raczej na pewno z oporem. Ferie blisko ale nie za blisko Zagospodarować czas wolny można w bardzo różny sposób. Zimą mamy do wyboru wiele ciekawych sportów od saneczek po narty czy cieszący się właśnie wśród młodych osób dużym wzięciem snowboard. Odpowiednikiem snowboardu w sezonie letnim jest wakeboard. Jest to nowy sport, który dopiero kilka lat temu zawitał do Polski i zdobywa coraz większą popularność. Dla wyjaśnienia polega on na pływaniu na specjalnej desce po wodzie. Siłą napędową jest tu wyciąg albo łódź motorowa. Jest to idealna opcja dla młodych, żądnych wrażeń osób. Są też organizowane kolonie i obozy wakeboardowe. Dla odważnych egzotycznie Wyjazd poza granice kraju to na pewno spora dawka wrażeń. Aby jednak nie narazić się na odwieczne „nudzi mi się” warto rozejrzeć się za atrakcjami które naprawdę zainteresują młodą aktywną osobę. Nie każdy przecież wytrzyma pół dnia na plaży, a drugie pół na hamaku. Tutaj mamy do wyboru żagle naukę nurkowania czy inne miejscowe opcje. Wspomniany już wakeboard też będzie niczego sobie rozwiązaniem. Tym bardziej że po powrocie do kraju z powodzeniem można kontynuować naukę pływania. Obecnie Wakespot mamy praktycznie w okolicy każdego większego miasta. Jakakolwiek będzie nasza decyzja odnośnie wyjazdu osobno czy razem zawsze powinniśmy być elastyczni. Nic na siłę. Wyjazd każdorazowy wspólny czy osobno powinien być omawiany i za każdym razem dążmy do kompromisu. Najważniejsze to postawić na dobre relacje z dzieckiem przez cały rok. Wtedy wyjazd nawet na obóz czy z przyjaciółmi nie będzie nas martwił tak bardzo. Źródła: edukacja, ferie, młodzież, nauka, wakeboard, warsztaty
Podsumowując – nie idzie się dogadać z nastolatkiem. Co zatem zrobić, aby ustalenia działały? Jako edukator Pozytywnej Dyscypliny, w moim odczuciu niezwykle skutecznej i dobrej metody wychowawczej, mam dla Was 6 złotych zasad. Jak będziecie się do nich stosować, to umowy z dziećmi będą wiążące 🙂. Umawiamy się w spokojnych Praktyczne porady dla rodziców, którzy złapali nastoletnie dziecko podczas kradzieży. Jak poprawnie reagować na sytuację? Instrukcje 1 Nie krzycz ani nie karcaj nastolatka. Lepiej, w pewnym stopniu, zignorować sam fakt kradzieży. Skieruj swoje wysiłki, aby przywrócić ufne relacje z dzieckiem, zainteresuj się jego sukcesem w szkole, zapytaj o jego hobby, pochwal się za sukces. Możesz pokazać dziecku małą niespodziankę w postaci prezentu. Taka nieodpowiednia reakcja rodziców sprawi, że dziecko będzie się wstydzić swojego czynu i żałuje za to, co zrobił. 2 Jeśli dziecko jest trudne do komunikowania się z rówieśnikami,więc może przekupić ich dobrą gotowość do siebie, zwłaszcza jeśli faceci upokarzają i śmieją się z niego, ponieważ nie ma żadnych modnych, drogich rzeczy. Dziecko, próbując osiągnąć swój poziom, uciekając się do kradzieży. Trzeba pomóc dziecku w inny sposób, aby przyciągnąć uwagę rówieśników lub spróbować zaprzyjaźnić się z facetami, którzy mają takie same zainteresowania. Prawdziwi przyjaciele interesują się samą osobą, jej cechami, a nie jego materialną sytuacją. 3 Nastolatek może używać kradzieży jakosposób samostanowienia. Uważa się za dzielnego, zaradnego człowieka, który jest gotowy na ryzyko, nie boi się niczego i działa przeciwko zakazom. Pomóż dziecku znaleźć inne sposoby na autoafirmację. Zwróć uwagę, że za jego czyny odpowiada osoba dorosła, odważna i niezależna. 4 Kradnąc od rodziców, dziecko może ćwiczyćprotest przeciwko zasadom. Dzieje się tak wtedy, gdy życie rodzinne nastolatka podlega ścisłej kontroli, nałożonych wiele ograniczeń, dziecko ma prawie żadnej osobistej przestrzeni. Zrewidować zasady wychowania w rodzinie, dziecko musi mieć wystarczająco dużo swobody. Lepiej jest, aby zachęcić go, aby pokazać większą odpowiedzialność, można dać dziecku więcej obowiązków związanych z rodziną i domem. 5 Przyczyną kradzieży może być wymuszenierówieśnicy, którzy są starsi i silniejsi. Zastraszanie i upokarzanie ze strony agresywnych facetów może skłonić dziecko do kradzieży. Najważniejsze jest, aby dowiedzieć się sytuacji w czasie. I karz chuliganów. Więc nie krzycz, nie prowokuj dziecka, najpierw spróbuj znaleźć powody jego działania. Bądź zawsze otwarty. W przyszłości nastolatek natychmiast zwróci się do Ciebie o pomoc. Twoje dziecko będzie wiedzieć, że nie spotka się z krytyką w swoim adresie, ale z niezbędnym wsparciem. Wskazówka 2: Co zrobić, gdy samochód zostanie skradziony z tablicami rejestracyjnymi Główną cechą wyróżniającą samochód na drodzeto państwowa tablica rejestracyjna, to rodzaj "wizytówki" samochodów. Znaczenie tej tabliczki z liczbami i literami jest trudne do przecenienia, i to jest znane nie tylko przez właścicieli samochodów przestrzegających prawa, ale także przez przestępców. Dlatego kradzież tablic rejestracyjnych jest dość powszechna. Najważniejsze, że musisz pamiętać właściciela samochodu: jeśli był podobny incydent z nim, w żadnym wypadku nie powinien panikować. Jest wyjście, a nie jedno. Po co kraść tablicę rejestracyjną? Kilka lat temu przestępcy pojechali kraść, aby ukryć skradziony samochód przy pomocy cudzego numeru. Teraz złoczyńcy są motywowani przez okup, który następnie planują uzyskać od właściciela. Większość właścicieli samochodów nie chce kontaktować się z policją drogową w celu uzyskania nowych numerów, zważywszy, że do tego będą musieli stać w długich kolejkach. Największe niebezpieczeństwo zagraża właścicielom "atutów". Nie trzeba być naukowcem, aby zrozumieć prosty fakt, że prawie nikt nie będzie chciał rozstać się z interesującą kombinacją liczb i liter, które ma na numer, za który może zapłacić przyzwoite pieniądze. Na drugim miejscu po "pięknych" tablicach rejestracyjnych są numery z innych regionów, perspektywa udania się do miejsca rejestracji w celu ponownego wydania dokumentów jest daleka od działaniaTak się stało: przychodząc do swojego samochodu, właściciel nie widział liczb. Najprawdopodobniej na przedniej szybie będzie kartka papieru z kontem bankowym i kwotą, która ma zostać przekazana. Wielkość wykluczenia zależy od bezczelności złoczyńcy i może wynosić od 1,5 do 10 tysięcy rubli. Nie panikuj i spiesz się, aby przelać pieniądze. Nawet jeśli właściciel jest hojną osobą i zdecydował się na przekazanie określonej kwoty, nie ma gwarancji, że otrzyma numery z powrotem. Osoba atakująca może po prostu użyć słabości i najpierw zwrócić jedną liczbę, a na drugą wymagać kolejnego czerwcu 2013 r. Do rozpatrzenia przez Dumę Państwowąwprowadzono projekt ustawy, zgodnie z którym "piękne" numery samochodów można nabyć nie poprzez blat, ale całkowicie legalnie. Poprawka została odrzucona przez wiedzieć, że najprawdopodobniej został skradzionypokoje znajdują się w pobliżu miejsca kradzieży. Jeśli istnieje przyjaciel, który zgadza się pomóc w wyszukiwaniu, nie będzie niepotrzebne wołanie o pomoc. Razem szybciej można przeszukać pobliskie terytorium, zwracając uwagę na miejsca, w których można ukryć tablice rejestracyjne, nawet w przypadku pojemników na śmieci. Jeśli przestępstwo miało miejsce na dziedzińcu, to przede wszystkim należy zwrócić uwagę na wizjery wejść, wielu złodziei uważa to za idealne rejestracyjna w samochodzie najlepiej jest za pomocą śrub "tajemnic", których nie można odkręcić za pomocą zwykłego przepisyJeśli liczby nie zostały znalezione, to są dobrenowości. Od 15 października 2013 r. Wchodzi w życie nowa regulacja techniczna, zgodnie z którą właściciel samochodu, który stał się ofiarą kradzieży numerów samochodów, może nie mieć zastosowania do policji drogowej. Możesz zamówić pokoje w organizacji, która posiada licencję na wytwarzanie państwowych znaków rejestracyjnych w dowolnym regionie, niezależnie od miejsca rejestracji samochodu. Aby zamówić nowe numery, wystarczy dostarczyć zaświadczenie o rejestracji pojazdu. Proces zwrotu skradzionych numerów stał się łatwiejszy, teraz nie musisz iść do wydziału policji, napisać oświadczenie o kradzieży lub utraty numeru. Przed zatwierdzeniem nowych przepisów nowe numery można było zamówić tylko w przypadku uszkodzenia starych, a zepsute tablice rejestracyjne powinny zostać zwrócone. Wskazówka 3: Przyczyny i zapobieganie kradzieży dziecka Wszyscy rodzice, bez wyjątku, wierzą w tonajlepszy dziecko, dobry i uczciwy i, oczywiście, nigdy nie będzie w stanie wziąć kogoś innego, ale jak pokazuje praktyka, nie jest. Oczywiście nieprzyjemne jest uczyć się, że dziecko kradnie, a zatem kłamie. Ale zatrzymanie się i karanie jest tylko wtedy, gdy istnieją dowody. Nie ma pewności, czy nie ma wątpliwości, to należy najpierw wyjaśnić, a następnie do winy, bo jeśli nie, to dziecko jest zły i nie ufa zamyka w sobie, albo, co gorsza, będzie to robić na złość. Kradzież nastolatka ma wiele przyczyn. 1. Impulsywność tak zwana chcę i wezmę, ale z reguły spotyka się u dzieci w młodszym wieku, w wieku 5-7 lat. Dzieje się tak głównie u dzieci, które nie mogą kontrolować siebie. I to zachowanie idzie z Przyciąganie uwagi rodziców. Dzieci pozbawione uwagi, z powodu rozwodu lub zatrudnienia rodziców, przyciągają w ten sposób swoją złość, która im pasuje. On idzie do skrajności, jeśli tylko został zauważony. Warto poświęcić więcej uwagi i ten kaprys Kleptomania. Tutaj pomoc specjalisty jest już potrzebna, ponieważ jest to poważna choroba psychiczna. Ale jest to rzadka choroba, 5% dorosłych choruje na nią, chociaż Amerykanie udowodnili, że nawet z tych 5%, połowa symuluje Lokalizacja kolegów z klasy i przyjaciół. To dziecko kupuje lokalizację rówieśników. W szkołach zdarzają się przypadki nadużyć, a do spłacenia potrzebne są skradzione pieniądze. Kiedy dziecko jest wymuszane przez rówieśników pieniędzy lub dzieci bardziej dojrzałe, musisz pomóc nawiązać z nimi kontakt, jeśli nie jest to możliwe, skontaktuj się ze szkolnym psychologiem. Są chwile, kiedy jedynym rozwiązaniem jest zmiana Autofirmacja. Udowodnij wszystkim ludziom i całemu światu, że jest odważny i nie przeszkadza mu. W tej sytuacji rodzice z reguły nie są w stanie poradzić sobie samodzielnie, potrzebny jest Protest lub zemsta. Kontrola lub, jego zdaniem, nieuczciwe podejście do nastolatka, powoduje agresję i takie zachowanie. W tej sytuacji warto rozmawiać z dzieckiem, tłumacząc mu, że to nie jest kontrola, ale obowiązki, które są członkami sposobów na zapobieganie w rodzinie nie powinny być dostępne dla powinno wiedzieć od dzieciństwa, że ​​w rodzinie każdej są rzeczy określić określoną kwotę to możliwe, dziecku należy zapewnić wszystko, co jest niezbędne dla jego wieku. Pokaż przykład nie tylko fizycznie, ale także w mowie potocznej. Tagi dla innych określeń słowa kłamiący: inne określenia słowa kłamiący, inaczej kłamiący, synonimy wyrazu kłamiący, inaczej o kłamiącym, synonimy słowa kłamiący, wyrazy bliskoznaczne słowa kłamiący, synonim kłamiącego. Okres dojrzewania to skomplikowany etap w życiu każdej osoby, w którym zachodzi wiele zmian w zachowaniu. Jednak wielu rodziców martwią przede wszystkim kłamstwa nastolatków. Przeczytaj dzisiejszy artykuł, aby dowiedzieć się więcej na ten ma wątpliwości, że kłamstwa nastolatków to jeden z problemów, który najbardziej niepokoi rodziców. Istnieje wiele powodów, które mogą sprawiać, że dana osoba kłamie. Jednak zazwyczaj rodzice boją się momentu, w którym będą musieli poradzić sobie z taką sytuacją. Wpływa na to przede wszystkim złożona natura młodej osoby przechodzącej przez okres nastolatków, a pierwsze pytaniaNa czym właściwie polega kłamanie? Czy jest to niemówienie prawdy? A może jej ukrywanie? Czy niemówienie prawdy powinno wiązać się z określoną niechęcią i złorzeczeniem, aby uznać je za kłamstwo? Co dzieje się, jeśli kłamią rodzice?Czy istnieją duże kłamstwa i białe kłamstwa? A może wszystkie kłamstwa mają taką samą wagę, nawet jeśli są nieznaczące i nieszkodliwe? To tylko kilka pytań, które zadajemy sobie, gdy znajdujemy się w sytuacji zwiększającej prawdopodobieństwo zetknięcia się z kłamstwa pojawiają się w zawoalowany. Innym razem nastolatek kłamie w sposób przebiegły, czekając na odpowiednią nastolatków a rola rodzicówW takim razie dlaczego rodzice nie są w stanie rozmawiać ze swoimi dziećmi na ten temat? Jak mogą powstrzymać je przed kłamaniem? Kłamstwo nie jest naturalnym zachowaniem. W rzeczywistości pojawiają się powoli, a każdy z nas uczy się ich z dzieciństwie niemowlęta często mylą rzeczywistość z fantazją i puszczają wodze fantazji. Można powiedzieć, że historie, które wymyślają, nie są do końca prawdziwe. Jednak ich motywacja w takim przypadku jest niewinna, a ten rodzaj zabawy zaniknie wraz z pojawiają się, gdy dziecko zaczyna rozumieć, że dzięki kłamstwom może coś nastolatków i ewentualne scenariuszeKłamstwo często pojawia się z powodu sztywnych reguł i zakazów narzuconych przez rodziców, dotyczących wychodzenia i udzielania pozwoleń. A być może jest związane jedynie z poczuciem winy wynikającym z trudności w takich dziedzinach jak oceny w szkole lub “przypadkowe” odnalezienie papierosów w plecaku Molina Martin (2010) zwraca uwagę na poniższy fakt:“Zachowanie nastolatków, podobnie jak zachowanie osób na każdym etapie rozwoju, zależy od czynników fizycznych, psychologiczny i społecznych.”Ośrodki edukacyjne przechodzą przez okres dopasowywania do nowych form interakcji, które pojawiają się w związkach uczniów ze ich badań opisuje zachowania pojawiające się w wieku dojrzewania, które bazują na symulowaniu i udawaniu. Stwierdza, że wynikają one z potrzeb dziecka związanych z jego przetrwaniem w nastoletnie dziecko kłamie: kiedy powinnaś zacząć się martwić?Kłamanie nie powinno Cię zbytnio niepokoić, jeśli tylko pojawia się od czasu do czasu. Upewnij się jedynie, że jesteś w stanie rozpoznać jego oznaki, aby takie zachowanie było wyjątkiem, a nie zasadą. Jeżeli stanie się nawykiem, musisz okres dojrzewania?Okres dojrzałości to etap, w którym każda osoba poszukuje swojej tożsamości. Poszukiwanie autonomii, niezależności, która odróżnia ich od ich rodziców. W wielu przypadkach pragnienia nastolatków są inne niż pragnienia ich rodziców. To doskonałe okoliczności do pojawienia się nastolatków mogą wskazywać, że młoda osoba nie odnalazła jeszcze swojej drogi w życiu, a oszukiwanie pozwala im odnaleźć chwilową że skróty, jakie zapewniają kłamstwa, wydają się często najprostszym sposobem na wyjście z niewygodnej sytuacji. Jednak są niezwykle efemeryczne, przez co mogą okazać się może Cię zainteresować ... T6wF.
  • ymf3yn1i2y.pages.dev/75
  • ymf3yn1i2y.pages.dev/61
  • ymf3yn1i2y.pages.dev/64
  • ymf3yn1i2y.pages.dev/10
  • ymf3yn1i2y.pages.dev/42
  • ymf3yn1i2y.pages.dev/37
  • ymf3yn1i2y.pages.dev/78
  • ymf3yn1i2y.pages.dev/27
  • co zrobić z kłamiącym nastolatkiem